Resort finansów nie może sobie pozwolić nawet na opóźnienie wejścia w życie zmian w funduszach emerytalnych. Bez nich budżetowi zabraknie minimum 15 mld zł. Sytuacja jest groźna, bo sam rząd ma wiele uwag do założeń
W sprawie reformy OFE rządowi zaczyna się spieszyć. Na przeprowadzenie całej procedury legislacyjnej – trzy czytania ustawy w Sejmie, prace w Senacie i decyzję prezydenta – zostanie maksymalnie dwa i pół miesiąca. To przy założeniu, że termin wejścia w życie ustawy – czyli 31 stycznia przyszłego roku – zostanie dotrzymany, a rząd sam sprawnie przyjmie projekt już w przyszłym tygodniu.
Tymczasem to, że w przyszły wtorek Rada Ministrów zaakceptuje projekt przepisów, wcale nie jest pewne, biorąc pod uwagę liczbę uwag zgłoszonych przez państwowe instytucje – w tym przez niektóre resorty. Samo Rządowe Centrum Legislacji – które odpowiada za to, by rządowe projekty były wolne od błędów prawnych – swoje uwagi spisało na dziewięciu stronach. Zastrzeżenia do ustawy mają m.in. Ministerstwo Transportu, Ministerstwo Skarbu, Ministerstwo Sprawiedliwości, a także KNF i Prokuratoria Generalna.
Pozostało
84%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama