PGE konsekwentnie zmierza w kierunku coraz większego pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Dariusz Marzec zaznaczał, że Polska startuje z zupełnie innego poziomu niż kraje Europy Zachodniej, ponieważ nasz sektor energetyczny był w całości oparty na węglu kamiennym i brunatnym. Dlatego niezbędna jest wielka transformacja technologiczna, będąca dopiero na początkowym etapie, która docelowo pozwoli bezpiecznie i atrakcyjnie pod względem finansowym pozyskiwać zieloną energię.
Paliwa kopalne się skończą, mamy źródła nieograniczone
– Dopóki istnieje nasza planeta, to będzie istniała siła ciążenia, więc wykorzystajmy grawitację do produkcji energii. Dopóki będzie istniała nasza planeta, będzie słońce, więc nauczmy się korzystać z energii słonecznej. I dopóki jest nasza planeta, będzie na niej wiał wiatr, więc nauczymy się korzystać z jego siły na naszą korzyść – mówił obrazowo prezes PGE. – Paliwa kopalne kiedyś się skończą, możemy dyskutować, czy stanie się to za 5, 8 czy 10 lat, ale patrząc długoterminowo, musimy się nauczyć korzystać z tych źródeł, które są praktycznie nieograniczone – tłumaczył Dariusz Marzec.
Atom zapewni stabilność systemu energetycznego
Miks energii pozyskiwanej z wody, słońca i wiatru musi mieć jednak solidny fundament, na którym oprze się cały system energetyczny.
– Do tej pory tę funkcję pełniła energetyka węglowa. Jesteśmy przekonani, że rolę stabilizatora i fundamentu całego systemu przejmie wkrótce energetyka jądrowa – powiedział prezes PGE.
Dlatego największy koncern energetyczny w kraju przejmuje właśnie pełną kontrolę nad PGE PAK Energia Jądrowa, podpisano w tej sprawie umowę przedwstępną. Teraz spółka będzie sprawdzać i analizować kilka lokalizacji dla budowy drugiej elektrowni atomowej w Polsce.