Przychody Google, właściciela najbardziej popularnej na świecie wyszukiwarki internetowej, podskoczyły w drugim kwartale o 35 proc. dzięki akwizycji Motorola Mobility i wyższym wpływom z reklam.

Wliczając Motorola Mobility sprzedaż kalifornijskiego koncernu wyniosła łącznie 12,2 mld dolarów wobec kwoty 9,03 mld dolarów przed rokiem. Google w maju sfinalizował przejęcie Motorola Mobility za 12,5 mld dolarów – relacjonuje agencja Bloomberg.

Dla zwiększenia swoich przychodów koncern wykorzystuje reklamy przeznaczone dla urządzeń mobilnych oraz na stronie wideo YouTube. Google kontroluje dwie trzecie rynku wyszukiwarek internetowych w USA – twierdzi firma badawcza ComScore. Wartość sprzedaży jest uzależniona od liczby kliknięć w reklamy zamieszczone na stronach Google i jego partnerów. Liczba kliknięć zwiększyła się w minionym kwartale aż o 42 proc.

„Fakt, że liczba kliknięć wzrosła o 42 proc. musi robić wrażenie .To olbrzymi skok, w oczywisty sposób spowodowany przez urządzenia mobilne. Prognozy były znacznie niższe” – mówi Colin Sebastian, analityk Robert W. Baird & Co. z San Francisco.

Pomijając przychody partnerów i Motorola Mobility sprzedaż Gogle wyniosła w drugim kwartale 8,36 mld dolarów, czyli prawie identycznie z szacunkami analityków. Zysk netto wzrósł do 2,79 mld dolarów, lub 8,42 dolarów na akcję w porównaniu z kwotą 2,51 mld dolarów ( 7,68 dol. na akcję) za ten sam okres przed rokiem.

Notowania Google podczas wydłużonej sesji wzrosły o 3 proc. do 611 dolarów. Na wczorajszym zamknięciu w Nowym Jorku akcje podrożały o 2,1 proc. do 593,06 za jeden papier, ale w tym roku koncern jednak w sumie potaniał o 8,2 proc.

Przeciętny koszt kliknięcia został zepchnięty w dół z powodu kursów walutowych, uwzględniając umocnienie się dolara wobec euro – powiedział na spotkaniu z analitykami szef finansów koncernu Patrick Pichette. Gdyby kursy walutowe prze cały rok pozostały bez zmian, wówczas przychody Google w drugim kwartale byłyby wyższe o 350 mln dolarów.