O prawie 7,5 proc. mają się zwiększyć w przyszłym roku wydatki instytucji, na budżety których rząd nie ma bezpośredniego wpływu.
W sumie wydatki tzw. budżetowych świętych krów – jak się je czasem określa ze względu na specjalny status – to 13,1 mld zł. Lwia część tej kwoty przypada na sądy powszechne (10 mld zł). Wzrost wydatków w nich jest wyraźny – przekracza 8 proc. w porównaniu do bieżącego roku. Ale to nie najwyższy skok w tym zestawieniu.
Wśród instytucji, którym plany budżetowe może zmienić jedynie Sejm, przoduje Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego wydatki miałyby się zwiększyć aż o 34 proc. Jak tłumaczy biuro prasowe RPO, wpływ na to ma przede wszystkim inwestycja budowlana, którą prowadzi urząd. To wieloletnie przedsięwzięcie, którego łączny koszt wyniesie aż 11,6 mln zł. – Oprócz wydatków na remont planowane są jeszcze inwestycje w informatyzację (2,9 mln zł), utworzenie 16 nowych etatów (1,9 mln zł) oraz zwiększenie funduszu wynagrodzeń, który w wyniku wcześniejszych cięć wydatków RPO rósł wolniej, niż w innych urzędach. Na ten cel RPO chce 2,4 mln zł.
DGP
O niemal 17 proc. mają zwiększyć się wydatki Kancelarii Senatu. To drugi co do wielkości wzrost. Według biura prasowego kancelarii to wyrównanie po ostrych cięciach w tegorocznym budżecie. Biuro prasowe KS zwraca uwagę, że obniżenie wydatków w 2020 r. skutkowało „ograniczeniem zakresu znacznej części zadań realizowanych przez Kancelarię Senatu, odstąpieniem od realizacji lub przesunięciem terminu realizacji niektórych zadań, jak również zmniejszeniem poziomu środków na finansowanie aktywności parlamentarnej senatorów”. Przywrócono kwoty na świadczenia dla senatorów do poziomu sprzed obniżki planu wydatków i uwzględniono koszt wprowadzenia PPK – tłumaczy biuro prasowe Kancelarii Senatu.
Na trzecim miejscu w zestawieniu największych planowanych wzrostów wydatków jest Sąd Najwyższy, który chciałby zwiększenia swojego budżetu o 10,3 proc. SN wymienia pięć powodów, wśród których jest m.in. remont klimatyzacji (1,6 mln zł) i konieczność wprowadzenia PPK. Jednak na pierwszym miejscu SN stawia waloryzację wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego i sędziów w stanie spoczynku oraz uposażeń rodzinnych. Sąd chciałby także dać podwyżki pracownikom – po 900 zł, czyli tyle, ile dostali pracownicy sądów powszechnych.