Wypowiedzenie wielostronnych porozumień NAFTA, TPP i TTIP było jednym z głównych haseł kampanii wyborczej przyszłego prezydenta. Teraz czas na jego realizację. Deklaracje o zerwaniu lub renegocjacjach umowy NAFTA (North American Free Trade Agreement, zawarta pomiędzy USA, Kanadą i Meksykiem), sprzeciw wobec ratyfikacji TPP (Trans-Pacific Partnership) czy odejście od rozmów w sprawie TTIP, negocjowanej pomiędzy USA i UE, trafiły na podatny grunt.

Ile zostanie z wyborczych haseł, gdy Donald Trump zajmie fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych? Czy rewolucja w umowach handlowych, ograniczająca negatywne konsekwencje traktatów, takich jak utrata milionów miejsc pracy jest możliwa? I czy z perspektywy Europy konsekwencje tych zmian będą takie same, jak z perspektywy USA?