Za sprawą umów TTIP i CETA na decyzje samorządów dotyczące zamówień publicznych zyskają wpływ korporacje. Będą mogły blokować wykorzystywanie wydatków publicznych na ważne cele społeczne, np. na wodociągi, zdrowie czy edukację, uzasadniając to zagrożeniem dla ich spodziewanych zysków.
Mam. Przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze – to misja mojej organizacji Council of Canadians. Po drugie – bo żyję w strefie NAFTA (North American Free Trade Agreement, Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu) od 22 lat. Wiem, co się pod tą umową kryje, i chcę podzielić się tą wiedzą. Oraz przestrzec przed konsekwencjami wprowadzenia umów CETA i TTIP.
Są aż tak niebezpieczne? Obowiązująca od 1994 r. NAFTA, a także kolejne planowane – CETA (umowa między Kanadą a UE) oraz TTIP (umowa między USA a UE) – to umowy czysto handlowe, którymi statystyczny obywatel nie powinien sobie zaprzątać głowy.
Pozostało
94%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama