Liczba transakcji z udziałem polskich spółek była w 2015 r. o ponad 40 proc. większa niż w poprzednim. Polski rynek fuzji i przejęć zakończył ubiegły rok z 223 transakcjami – wynika z wyliczeń spółek Navigator Capital oraz Fordata. Najbardziej spektakularne to m.in. przejęcie 52,7 proc. TVN przez amerykański Scripps Networks za 2,416 mld zł, PKP Energetyka przez CVC Capital Partners za niemal 2 mld zł, LW Bogdanka przez energetyczną Eneę za niemal 1,5 mld zł oraz 41,6 proc. akcji nieruchomościowego Echo Investment przez fundusz Griffin Real Estate i PIMCO za 1,12 mld zł.
Jak zauważa Marta Kotwis z zarządu Fordata, po boomie prywatyzacyjnym w latach 2008–2013 teraz w Polsce dominują jednak transakcje o wartości do 100 mln zł, a większe stanowią niewielki odsetek transakcji.
Ubiegły rok chwalą sobie m.in. doradcy działający na rynku fuzji i przejęć. – Dla nas był bardzo dobry. Wzięliśmy udział w dziewięciu większych transakcjach przejęć, a doliczając mniejsze, o wartości poniżej 10 mln zł, w 11 wobec siedmiu w roku 2014. Część z nich jest już zamknięta, pozostałe czekają na zgodę UOKiK lub parafowanie wkrótce ostatecznej umowy – informuje Marcin Duszyński, prezes Capital One Advisers.
Firma pracowała m.in. przy przejęciu przez CCC sklepu internetowego e-obuwie, dwóch transakcjach w segmencie produktów budowlanych, sprzedaży producenta elementów do AGD z tworzyw sztucznych oraz transakcjach przejęć porównywarek finansowych. – Widać, że ten segment doszedł do punktu, w którym do dalszego rozwoju konieczna jest konsolidacja lub włączenie porównywarki do większego biznesu internetowego – ocenia szef Capital One Advisers.
Z danych Navigator Capital i Fordaty wynika, że nadal najwięcej przejęć ma miejsce w przemyśle. Tu odbyło się aż 24 proc. transakcji. Na drugim miejscu są media, IT i telekomunikacja z udziałem na poziomie 19 proc., a na trzecim sektor pozostałych usług – 18 proc.
Warto zauważyć, że w przypadku przejęć dokonywanych przez polskie firmy nie ograniczają się one wyłącznie do krajowego rynku. Wielu naszym przedsiębiorstwom kończą się możliwości rozwoju w kraju i coraz intensywniej działają za granicą.
– Coraz częściej decydują się przy tym na przejęcie zagranicznego podmiotu, dzięki któremu szybko mogą wejść na lokalny rynek. Ostatni rok pokazał, że nie są to już wyłącznie incydentalne przejęcia realizowane przez największe firmy typu Orlen czy KGHM, ale wyraźna tendencja wśród mniejszych podmiotów. Poza granicami zaczynają kupować średniej wielkości przedsiębiorstwa, na przykład Wielton i Amica – wskazuje Jan Kospin, dyrektor departamentu fuzji i przejęć w Navigator Capital Group.
Wielton, producent naczep, przyczep i zabudów ciężarowych, kupił w 2015 r. za 9,5 mln euro większościowy pakiet Fruehauf Expansion, swojego bezpośredniego konkurenta na rynku francuskim. Z kolei Amica, producent sprzętu gospodarstwa domowego, przejęła brytyjską firmę CDA, dystrybutora sprzętu AGD na tamtejszym rynku. Wartość transakcji to 147 mln zł.
Specjaliści twierdzą, że widać wiele czynników, które powinny wspierać polski rynek fuzji i przejęć w roku 2016. Chodzi chociażby o coraz większą dojrzałość wielu branż, gdzie dalszy rozwój wymaga konsolidacji. Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. w sektorze spożywczym i handlu detalicznym, gdzie fuzje i przejęcia są od wielu lat popularną strategią rozwoju. Do tego dochodzi dostęp inwestorów do taniego pieniądza. Według Jana Kospina na wzrost wielkości rynku fuzji i przejęć pozytywnie może również wpłynąć kondycja GPW. Ostatnie miesiące 2015 r. pokazały, że coraz trudniej jest pozyskać finansowanie z giełdy. To sprzyja wzrostowi liczby transakcji z udziałem funduszy private equity, szczególnie dotyczących spółek średniej wielkości, dla których trudno o kapitał z rynku publicznego.
– Jednocześnie w przypadku handlu wprowadzenie planowanych zmian zmierzających do dodatkowego opodatkowania handlu detalicznego może zmienić krajobraz rynku, skłaniając niektórych graczy do wycofania się z Polski lub wymuszając konsolidację mniejszych podmiotów – dodaje dyrektor Navigator Capital Group.
Marcin Duszyński spodziewa się, że do konsolidacji, m.in. w związku z opodatkowaniem aktywów instytucji finansowych, może dojść też w sektorze bankowym. Tego typu ruchy mogą być też widoczne w instytucjach ubezpieczeniowych, które także obejmie nowy podatek.
– Możemy być świadkami z jednej strony łączenia się mniejszych banków, tak aby większa skala biznesu pomagała sprostać coraz większym wymaganiom nakładanym na branżę, a z drugiej przejęć, w których główną rolę będą odgrywały największe banki działające w kraju. Nie spodziewam się, że sektorem tym zainteresują się inwestorzy jeszcze u nas nieobecni. To możliwe na atrakcyjnym, rosnącym rynku, a tego o Polsce w kontekście banków nie można obecnie powiedzieć – wskazuje Michał Sobolewski z DM BOŚ.
Jan Kospin zastrzega przy tym, że liczba transakcji jest silnie skorelowana z koniunkturą gospodarczą i nastrojami panującymi na rynku. Dlatego w krótkim i średnim terminie zmiany polityczne mogą wpłynąć na zwiększenie niepewności gospodarczej, co może częściowo ograniczyć aktywność firm w akwizycji.
Dominują u nas transakcje do kwoty 100 mln zł, większe to wyjątek