Portal przekazał, że deputowani zadecydowali, że teraz wezwą Shein na spotkanie ze stałą komisją parlamentu, co jest bardziej zobowiązujące, ponieważ niestawienie się grozi grzywną.
Dziennik „Le Parisien” przekazał komunikat Shein, w którym platforma oświadczyła, że jest obecnie objęta kilkoma procedurami, w tym prawnymi i wobec tego „nie byłoby stosowne uczestniczenie w przesłuchaniach” przed komisją parlamentarną. „Shein pozostaje całkowicie do dyspozycji, by wznowić dialog, gdy tylko te elementy zostaną wystarczająco wyjaśnione” - dodała platforma.
Na kolejne spotkanie, 26 listopada, wezwała platformę parlamentarna komisja ds. zrównoważonego rozwoju w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu Francji). Deputowany Antoine Vermorel-Marques powiedział „Le Parisien”, że tym razem chodzi o przesłuchanie publiczne, na którym przedstawiciele platformy „nie będą mieli innego wyboru” i będą musieli przyjść. Spotkanie we wtorek nie miało odbywać się publiczne i przedstawiciele Shein mieli rozmawiać z trzema parlamentarzystami. Vermorel-Marques zauważył, że przedstawiciele platformy mogliby przyjść z adwokatami bądź doradcami.
Na początku listopada rząd Francji wszczął procedurę zawieszenia działalności Shein do czasu, aż platforma wykaże, iż funkcjonuje zgodnie z francuskimi przepisami. Decyzja związana była ze skandalem dotyczącym sprzedawania przez Shein lalek erotycznych o wyglądzie dzieci. Później Ministerstwo Finansów zezwoliło Shein na wznowienie działalności, podkreślając, że platforma wycofała z oferty wszystkie nielegalne towary. Niemniej, wszystkie śledztwa wszczęte przeciw niej są kontynuowane.