Polskie firmy dominują w zestawieniu przedsiębiorstw regionu. Jest ich najwięcej i mają największe przychody. Gorzej z zyskiem
/>
PKN Orlen ponownie znalazł się na czele listy 500 największych przedsiębiorstw Europy Środkowo-Wschodniej, jaką przygotowała grupa Coface zajmująca się ubezpieczaniem należności i prowadząca sieć wywiadowni gospodarczych. Płocki koncern pod względem przychodów zdecydowanie wyprzedził węgierskiego konkurenta z branży – MOL czy czeskiego producenta aut – Skoda Auto. Polskie firmy stanowią połowę pierwszej dziesiątki listy. Znalazły się w niej również Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, oraz trzy państwowe firmy: PGNiG, Lotos i PGE. Wszystkie były w pierwszej dziesiątce także przed rokiem.
Dzięki obecności na liście państwowych gigantów Polska ma dominujący udział w pięćsetce obejmującej firmy z 12 krajów, od Estonii po Serbię i Bułgarię. Na firmy z naszego kraju przypada niemal 40 proc. przychodów przedsiębiorstw z całej listy i 38 proc. wykazanego przez nie zysku.
Krajowe firmy z listy miały w ub.r. ponad milion pracowników, co stanowiło niemal połowę zatrudnienia w całej pięćsetce. To jednak niekoniecznie powód do zadowolenia, nasze firmy okazują się bowiem mniej efektywne niż te z innych krajów regionu. Pod względem przychodów na pracownika byliśmy w ub.r. na 10. miejscu na 12 krajów Europy Środkowo-Wschodniej, których firmy są ujęte na liście. W zysku na zatrudnionego znaleźliśmy się jedno oczko wyżej.
Również pod względem rentowności obrotu nie jesteśmy w regionalnej czołówce. Z każdych 100 zł obrotów polskie firmy z listy wypracowały w minionym roku średnio 2 zł zysku netto. Taka proporcja dała naszym przedsiębiorstwom siódme miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej. Najlepsza okazała się Chorwacja, gdzie rentowność obrotu netto wyniosła w 2014 r. średnio 6 proc., więc trzy razy więcej niż u nas.
Zyskowność została w minionym roku obniżona przez kilka przypadków znaczących strat, na czele z liderem zestawienia, który dokonał przeszacowania aktywów. Ale wyjaśnieniem niskiej efektywności naszych firm jest też struktura branżowa listy. W naszym przypadku dominują na niej przedsiębiorstwa operujące w tradycyjnych, „ciężkich” przemysłach. 29-proc. udział w przychodach firm z listy miało u nas „przetwórstwo i produkcja produktów mineralnych, chemicznych, tworzyw sztucznych, ropy naftowej, szkła, farmaceutyków”. Na kolejnym miejscu jest wymagający dużej liczby pracowników handel, a pierwszą trójkę zamyka sektor utilities, czyli produkcja i zaopatrzenie w energię elektryczną, gaz itp.
W Czechach pierwsze skrzypce gra przemysł motoryzacyjny, na który przypadła jedna trzecia przychodów i ponad 40 proc. zysków obecnych na liście firm naszego sąsiada. Na Słowacji przemysł motoryzacyjny miał 38-proc. udział w przychodach tamtejszych firm z TOP 500. Inny przykład to Estonia, gdzie gros przychodów przypadło na produkcję urządzeń elektrycznych. To jednak zasługa jednej firmy – spółki zależnej koncernu Ericsson. Ponadto Estonia ma w zestawieniu najmniej przedstawicieli: znalazło się na niej pięć firm z nadbałtyckiej republiki.
Największy wzrost przychodów udało się osiągnąć w 2014 r. czeskim firmom z listy: licząc w koronach, ich obroty urosły o 7,8 proc., a zysk o ponad 17 proc. Przedsiębiorstwa z Węgier zwiększyły skalę działania o 5,6 proc., a ich zyski były o ponad jedną trzecią większe niż rok wcześniej. Przychody polskich firm zwiększyły się o 1,1 proc. (licząc w złotych), za to zysk stopniał o ponad jedną czwartą. W dużej mierze to efekt księgowej straty Orlenu.
W obecnej edycji rankingu nie uwzględniono firm z Ukrainy. Otworzyło to drogę dużej części z 61 debiutantów (w niektórych przypadkach na liście pojawiły się firmy, które nie przekazały danych do poprzednich edycji zestawienia). Na liście nie zabrakło również spektakularnych skoków. Największy – o 169 pozycji, na 70. miejsce – zanotował Cyfrowy Polsat, który w ten sposób skorzystał na przejęciu Polkomtelu, operatora komórkowego. Wśród polskich firm, które znacząco awansowały, jest także CCC (o 111 pozycji, na 379.), polska filia koncernu Bayer (o 74 miejsca, na 425.), Amica (o 73 miejsca, na 373.) i bydgoska Pesa (również awans o 73 miejsca, na 382.). ©?
Metodologia rankingu TOP 500 Europy Środkowo-Wschodniej
Ranking prezentujący największe firmy Europy Środkowo-Wschodniej został przygotowany przez międzynarodową grupę Coface. Zestawienie prezentuje w ujęciu bezwzględnym przedsiębiorstwa, które osiągnęły największe obroty w 2014 r. Oprócz przychodów ranking uwzględnia inne kluczowe wskaźniki, np. zysk netto oraz poziom zatrudnienia. Wysokość obrotów i zysków przeliczono na euro według kursu obowiązującego na koniec 2014 r.
Dane na temat przedsiębiorstw pozyskali i zweryfikowali eksperci Coface bezpośrednio w 12 krajach tego regionu. Prace koordynowała centrala Coface na ten region w Wiedniu, a ostatecznego scalenia listy dokonał polski oddział Coface – jako prekursor tego projektu i najsilniejszy oddział w regionie.
W rankingu nie zostały uwzględnione banki, towarzystwa ubezpieczeniowe oraz inne firmy z sektora finansowego ze względu na odmienny sposób raportowania wyników takich spółek, co utrudnia zestawienie ich na jednej liście z przedsiębiorstwami produkcyjnymi lub handlowymi.
W przypadku grup kapitałowych zostały przedstawione skonsolidowane wyniki spółek z grupy, co umożliwiło pokazanie rzeczywistego znaczenia i siły największych koncernów z tego regionu. Przedsiębiorstwa, które otrzymały zaproszenie do udziału w badaniu, lecz nie wyraziły na to zgody, nie zostały uwzględnione w końcowym rankingu.
OPINIA
Coface po raz dziesiąty przygotował zestawienie największych firm operujących na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Miniony rok był okresem ożywienia dla większości przedsiębiorstw, które znalazły się w rankingu TOP 500 Europy Środkowo-Wschodniej. Poprawa sytuacji makroekonomicznej spowodowała wzrost gospodarczy w regionie z 1,3 proc. w 2013 r. do 2,5 proc. w 2014 r. Największe firmy wygenerowały w 2014 r. obroty w wysokości 572 mld euro, co stanowiło ponad połowę łącznego nominalnego PKB gospodarek regionu. Tak dobre wyniki potwierdzają, jak silnym motorem napędowym regionu są przedsiębiorstwa z pięćsetki.
Zgodnie z naszymi prognozami kluczową rolę w poprawiających się wynikach firm i rozwoju regionu odegrała konsumpcja gospodarstw domowych. Niewątpliwy wpływ na nią miało rosnące zatrudnienie w przedsiębiorstwach sklasyfikowanych w rankingu. Zwiększyły one liczbę pracowników o 1,7 proc. w stosunku do 2013 r.
Znakomite obroty zanotowały spółki operujące w Czechach (wzrost o 7,8 proc.), na Węgrzech (5,6 proc.) i w Rumunii (4,3 proc.). Sankcje wprowadzone przez Rosję odbiły się głównie na wynikach przedsiębiorstw działających na Łotwie (spadek o 10,4 proc.) i w Estonii (spadek o 11,7 proc.).
Polska kolejny rok z rzędu przewodzi na liście rankingowej. Nasz kraj reprezentowany jest przez 176 przedsiębiorstw, które odpowiadają za 40 proc. łącznych obrotów pięćsetki. Wartość przychodów rodzimych firm wzrosła w 2014 r. o 1,3 proc. w porównaniu z rokiem 2013.
Rok 2015 przynosi kontynuację dobrych perspektyw dla firm regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Otoczenie makroekonomiczne, ze średnim wzrostem gospodarczym w regionie 2,8 proc. (według prognoz Coface) nadal będzie sprzyjać działalności biznesowej. Jednak poprawa sytuacji wewnętrznej nie niweluje negatywnego wpływu zawirowań na rynkach światowych na gospodarki regionu. Nie bez znaczenia dla biznesu będzie spowolnienie w gospodarce Chin, które wpływa na globalne ceny surowców, ale także na sytuację w strefie euro. Już teraz możemy założyć, że zmieniające się warunki rynkowe w 2015 r. i skuteczna umiejętność dostosowania działalności biznesowej będą skutkować wieloma przetasowaniami w przyszłorocznym rankingu.