Rynek agentów rozliczeniowych czeka konsolidacja
PayU działa na polskim rynku w oparciu o zezwolenie na prowadzenie działalności w charakterze krajowej instytucji płatniczej, jakim dysponować muszą wszyscy agenci rozliczeniowi. Takie firmy zajmują się pośrednictwem w transferach płatności między kupującymi a sklepami. W e-handlu głównie przy wykorzystaniu przelewów pay by link oraz kart bankowych. A w handlu stacjonarnym zajmują się obsługą terminali do przyjmowania płatności kartami.
Polski rynek jest bardzo rozdrobniony – działa tu przynajmniej kilkanaście firm tego typu. W internecie PayU jest graczem największym właśnie dzięki współpracy z Allegro. W handlu tradycyjnym pierwsze skrzypce grają eService, Bank Pekao, First Data Polska i Elavon, które mają po kilkadziesiąt tysięcy terminali. Cały rynek to według danych NBP 407 tys. urządzeń.
Eksperci są zdania, że tylko największe firmy mogą utrzymać na tym rynku rentowność biznesu, więc spodziewają się konsolidacji. A pierwsze symptomy tego zjawiska są już widoczne. Kilka miesięcy temu Raiffeisen Polbank poinformował o zamiarze sprzedaży biznesu terminalowego amerykańskiej firmie EVO. Raiffeisen był jednym z najmniejszych na polskim rynku agentów rozliczeniowych – zarządzał kilkunastoma tysiącami terminali. Jego najważniejszym klientem jest sieć drogerii i aptek Super-Pharm. Natomiast EVO jest obecne w Polsce dzięki wcześniejszej akwizycji i wejściu do eService. To największy agent rozliczeniowy w Polsce, należący do niedawna w całości do PKO BP. Ponad rok temu bank zdecydował o stopniowym wyjściu ze spółki.
Agenci rozliczeniowi działają w oparciu o szybko zmieniające się regulacje. W Polsce jest to ustawa o usługach płatniczych, która w ciągu ostatnich dwóch lat zmieniana była dwa razy, a obecnie trwają prace nad dwiema następnymi nowelizacjami. Działalność agentów regulują również przepisy UE: dyrektywa PSD i rozporządzenie MIF Reg.