W 2013 r. sprzedaż produktów rolno--spożywczych za granicę była cztery razy większa niż w roku wstąpienia Polski do UE
W 2013 r. sprzedaż produktów rolno--spożywczych za granicę była cztery razy większa niż w roku wstąpienia Polski do UE
/>
Od stycznia do końca listopada ubiegłego roku eksport artykułów rolno-spożywczych osiągnął wartość 18,2 mld euro – wynika z danych przedstawionych przez resort gospodarki. Był więc o 10,4 proc. wyższy niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Rósł dwukrotnie szybciej niż eksport ogółem.
Ekspansji polskich produktów nie powstrzymały kampania przeciw nim w Czechach i zarzuty ze strony rosyjskich służb sanitarnych.
– Polska żywność ma między innymi ten atut, że jest na ogół tańsza od oferowanej przez dostawców z innych krajów – wyjaśnia Michał Koleśnikow, ekonomista BGŻ.
Gdy spowolnienie gospodarcze na Zachodzie odchudzało portfele i utrzymywało bezrobocie na wysokim poziomie, polskie artykuły rolno-spożywcze zdobywały tam coraz więcej klientów. – Oprócz tego, że są tańsze, są również dla zaopatrzeniowców dość blisko, niemal pod ręką – komentuje Andrzej Kalicki, kierownik Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/FAPA).
Nieprzypadkowo więc sprzedaż polskiej żywności w krajach Unii Europejskiej w pierwszych jedenastu miesiącach ubiegłego roku osiągnęła wartość 14,2 mld euro i wzrosła o 11,3 proc.
Nasze produkty sprzedają za granicą pod własną marką także międzynarodowe sieci handlowe funkcjonujące w naszym kraju. To samo robią zakłady przemysłu spożywczego należące w dużej części do korporacji międzynarodowych, które mają swoje spółki w różnych krajach. Między innymi dlatego nie załamał się eksport do Czech i Rosji, gdzie starano się zakwestionować jakość polskich produktów (w związku z międzynarodową aferą polegającą na dodawaniu koniny do mięsa wołowego czy z podejrzeniami o występowaniu w mięsie antybiotyków). Przeciwnie, eksport wielu produktów do tych krajów nawet wzrósł. Na przykład sprzedaż mięsa wołowego, świeżego schłodzonego, w Czechach zwiększyła się aż o 78 proc., mięsa wieprzowego o 22,7 proc., a drobiowego o 4,7 proc. – wynika z danych resortu rolnictwa.
Trudno oszacować, czy wzrost sprzedaży polskiej żywności na rynkach zagranicznych bez tych afer byłby jeszcze większy.
Eksport produktów rolno-spożywczych jest prawie czterokrotnie większy niż w czasie wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej. Jeśli w grudniu utrzymała się dynamika z poprzedniego miesiąca, to osiągnął on wartość 19,3 mld euro.
Eksperci oczekują, że w tym roku pobity zostanie kolejny rekord w sprzedaży polskich produktów rolno-spożywczych za granicą. – Eksport może wzrosnąć o 6–12 proc. – prognozuje Koleśnikow. Jeśli sprawdzi się ta prognoza, to osiągnie on wartość 20,5–21,5 mld euro. Może być jeszcze większy, bo polskie firmy coraz mocniej szturmują m.in. olbrzymi rynek azjatycki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama