Niezależni operatorzy pocztowi „poczuli krew”. Wyrok KIO z 7 października 2013 roku wskazujący, że żaden sąd i prokuratura w Polsce nie może domagać się, by dowód nadania przesyłek poleconych ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru, nadawanych przez sądy lub prokuratury, był wystawiany z mocą urzędową stempla pocztowego otworzył drogę konkurentom Poczty Polskiej do większej ekspansji na rynku.
Jak informował Rafał Zgorzelski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (OZPNOP), wyrok ten pozwoli innym firmom na stanięcie w szranki z faworyzowanym do tej pory monopolistą. Rezultatem tego wyroku był wygrany kilka tygodni później przez Polską Grupę Pocztową przetarg organizowany przez Centrum Zakupów Instytucja Gospodarki Budżetowej na obsługę korespondencji sądów powszechnych oraz prokuratur. PGP złożyła ofertę niższą o ponad 84 mln zł od Poczty Polskiej. To wydarzenie pozwoliło realnie myśleć o przyszłości tej firmy na polskim rynku, ale...
Wymiana ciosów przetargowych
Co prawda PGP wygrało przetarg z narodowym operatorem, ale sprawa nadal nie jest rozstrzygnięta. Prawnicy obu stron spierają się co do definicji placówki pocztowej. Jednym z wymogów przetargu było posiadanie w każdej gminie takiej placówki. Oczywiście PGP nie ma ich aż tylu, mało tego, nadal jeszcze nie świadczy usług na terenie całego kraju. Jednak niezależny operator zapowiada, że w 2014 roku to się zmieni. W miejsce placówek chętnie postawiłby awizomaty lub skorzystał z usług innych operatorów.
Niezależnie od sporów o przetarg na usługi dla sądownictwa i prokuratur, trwa walka o kolejne firmy na rynku. Ostatnio to jednak Poczta Polska wygrała kontrakt na obsługę PGNiG w kwocie 64 mln złotych.
Nowe usługi w 2014 roku
Rok 2014 dla PGP oznacza dalszą ekspansję na rynku i inwestycje w nowoczesne usługi dla klientów biznesowych, nawet jeśli wyniki przetargu okażą się dla nich niekorzystne. Przede wszystkim firma koncentruje się na przesyłkach poleconych. Standard obsługi klientów biznesowych ma być oparty na modelu usług kurierskich. Wprowadzone zostaną też przesyłki rejestrowane, co ma dać gwarancję bezpieczeństwa i lepszej kontroli procesu doręczeń. Ponadto PGP obiecuje wyższą marżę i lepsze stawki dla doręczycieli. Oczywiście w zamian za lepszą jakość usług.
PGP chce wprowadzić też nowy system kontroli kurierów, a także jako pierwszy operator pocztowy w Polsce monitoring statusu doręczenia przesyłek w czasie rzeczywistym. Wartość inwestycji ma wynieść ok. 1,5 mln złotych. Jak to działa? Każdy kurier PGP zostanie wyposażony w GPS on-line z funkcją geolokalizacji. Dzięki temu – podobnie jak to działa w przypadku telefonów komórkowych – będzie można na bieżąco monitorować drogę kuriera i sprawdzić w internecie aktualne położenie urządzenia GPS. Obecnie kurierzy posiadają GPS rejestrujący drogę. Zapis można odczytać po podłączeniu urządzenia do systemu, czyli na koniec dnia pracy. Nowy system ma znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo i zwiększy efektywność procesu doręczenia.
Ponadto operator zapowiada kontrakty z zagranicznymi operatorami pocztowymi w ramach przesyłek zagranicznych. „W pierwszym etapie, czyli w 2014 roku będzie można za pośrednictwem PGP wysyłać listy z Polski za granicę. Docelowo planujemy, aby odbiór przesyłek nadanych za granicą był też możliwy w awizomatach. To nam pozwoli na stworzenie specjalnej oferty dla sklepów internetowych. Planujemy wdrożenie tej usługi do naszej oferty na przełomie 2014/15 roku” – informuje Leszek Żebrowski, prezes PGP SA. Cena takich przesyłek mają być niższe dla firm nawet o 20-30 procent od oferty Poczty Polskiej.
EPO? Będziemy gotowi
PGP nie rezygnuje też z walki o innowacje w obszarze sądownictwa. Sprawa dotyczy EPO,czyli elektronicznego potwierdzenie odbioru. Ministerstwo Sprawiedliwość pracuje nad projektem umożliwiającym adresatowi odbiór przesyłki rejestrowanej poprzez złożenie podpisu na urządzeniu elektronicznym. Dzięki temu odbiorca otrzymujący wezwanie z sądu będzie mógł złożyć swój podpis na ekranie tabletu, a nie na formularzu papierowym jak dotychczas. PGP przygotowuje zaplecze technologiczno-informatyczne do wdrożenia takiej usługi w 2014 roku.
Co więcej dla biznesu?
Dla kompleksowej obsługi klientów biznesowych Polska Grupa Pocztowa uruchomi specjalny portal. Dzięki niemu przedsiębiorcy będą mieli lepszy nadzór nad realizacją zleconych usług, uzyskają dostęp do dodawania zleceń oraz wcześniej wspomnianego monitoring statusu doręczeń przesyłek.
Inwestycja w sprzęt i ludzi
Niezależny operator pocztowy zamierza też przeznaczyć 27 mln złotych na rozbudowę awizomatów. Do końca 2014 roku zostanie uruchomionych 150 maszyn, łącznie w całym kraju ich liczba sięgnie ok. 1000 sztuk.
Awizomaty to urządzenia przeznaczone do odbioru listów poleconych w przypadku nieobecności adresata w chwili doręczenia. Usprawniają proces doręczania przesyłek poprzez wyeliminowanie konieczności powtórnego awizowania.
Wszystko wskazuje na to, że Polska Grupa Pocztowa zamierza umocnić swoją pozycję na rynku poprzez rozszerzenie wachlarza usług dla biznesu. Plany są ambitne, bo wskazują podwojenie obsługiwanej korespondencji, w 2013 roku wyniosła już ok. 40 mln sztuk przesyłek. Firma chwali się, że zatrudnia 6 tys. doręczycieli i zapowiada wzrost zatrudnienia o kolejne ok. 3 tys. pracowników: kurierów, pracowników sortowni, kontrolerów jakości.
Czy to wystarczy, aby skutecznie konkurować z Pocztą Polską? Z pewnością PGP może zabraknąć efektu skali, która w przypadku operatora pocztowego jest kluczowa. Jednocześnie jako niewielki w porównaniu do konkurenta gracz na rynku, ma szanse inwestować wyłącznie w te segmenty, które mogą przynieść pewny dochód. Dlatego niezależni operatorzy nie skupiają sie na klientach indywidualnych, ale mocno inwestują w ofertę dla biznesu. W 2014 roku z pewnością będziemy mieli kolejne odsłony walki pomiędzy operatorami niezależnymi a operatorem powszechnym, choć głównie w segmencie klientów instytucjonalnych. Powodem tego jest również, jak twierdzą z góry przegrany, konkurs na operatora powszechnego w 2016 roku.