Już 8 listopada wejdzie w życie nowelizacja Kodeksu postępowania karnego, która niesie ze sobą istotną zmianę w zakresie doręczania korespondencji w postępowaniach karnych. Zgodnie z tą nowelizacją termin nadania przesyłki w postępowaniu karnym zostaje zachowany, jeżeli przed jego upływem pismo zostanie nadane „w placówce podmiotu zajmującego się doręczaniem korespondencji na terenie Unii Europejskiej”. Zmiana ta oznacza rzeczywiste uwolnienie rynku pocztowego w tym obszarze – dotychczas sąd był związany terminem nadania przesyłki tylko wówczas, gdy nadawca wysłał list u operatora wyznaczonego, czyli na Poczcie Polskiej. Obecnie będzie można nadać z zachowaniem wymaganego przez prawo terminu list u dowolnego operatora prywatnego, również za granicą.
Samo zwycięstwo w przetargu PGP jest natomiast pokłosiem wyroku KIO sprzed miesiąca. W wydanym 7 października 2013 r. orzeczeniu KIO podkreśla, że instytucje publiczne, w tym sądy, prokuratury, nie mają żadnego uzasadnionego interesu w tym, by domagać się wystawienia dowodu nadania przesyłek poleconych z mocą urzędową i w ten sposób z potencjalnych oferentów wykluczać alternatywnych operatorów pocztowych. To samo dotyczy zresztą innych instytucji, np. urzędów miast czy gmin.
– Złożenie najkorzystniejszej oferty w tak dużym i istotnym na rynku zamówień publicznych przetargu przez prywatnego operatora pocztowego to ważny znak, pokazujący kierunek dla dalszej liberalizacji sektora przesyłek adresowych w Polsce oraz rozwoju konkurencji na rynku usług pocztowych. Podchodzimy jednak do tego kontraktu tak, jak do wszystkich innych – czyli bardzo poważnie – mówi Leszek Żebrowski, prezes PGP i członek zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (OZPNOP).
Wyrok KIO z dnia 7 października 2013 roku nakazujący skreślenie postanowień de facto wykluczających jakąkolwiek konkurencję stworzył PGP szansę na stanięcie w szranki z Pocztą Polską, i otworzył drogę dla innych graczy na rynku.