Koncern zainwestuje w rozbudowę spółki i za 2–3 lata ustali lepszą cenę.
Koncern zainwestuje w rozbudowę spółki i za 2–3 lata ustali lepszą cenę.
Ciech, wbrew dotychczasowym zapowiedziom i oczekiwaniom rynku, nie sprzeda w tym roku Organiki-Sarzyny – dowiedział się DGP. Koncern nie doszedł do porozumienia z Zakładami Azotowymi Puławy z Grupy Azoty, które były najbardziej zdeterminowane, by kupić firmę z Nowej Sarzyny na Podkarpaciu. Rozmowy na temat transakcji zawieszono. Od kilku miesięcy strony nie były w stanie porozumieć się w sprawie ceny.
– Rynek liczył na finalizację transakcji jeszcze w tym roku. Wydawało się, że to idealne rozwiązanie zarówno z punktu widzenia Ciechu, jak i Puław – mówi Michał Zasadzki, analityk Erste Securities.
Początkowo się mówiło, że Organika może zostać sprzedana za 400 mln zł. Jak wynika z naszych informacji, ZA Puławy złożyły ostatecznie ofertę sięgającą ok. 500 mln zł. Jednak i ta suma nie zadowoliła zarządu Ciechu. Nieoficjalnie mówi się, że ten oczekuje ofert na poziomie 0,6 mld zł. W koncernie tego nie potwierdzają, ale przyznają, że dotychczasowe propozycje były mocno niesatysfakcjonujące. – Oczekujemy kwoty znacząco wyższej od tej, którą zaproponowano nam na początku roku – przekonują w Ciechu.
Koncern nie wycofuje się jednak z planu sprzedaży. – Sarzyna nie pasuje do naszej strategii skoncentrowanej na biznesie sodowym. Będziemy chcieli ją sprzedać, ale nie za wszelką cenę i niekoniecznie teraz – tłumaczy Dariusz Krawczyk, prezes Ciechu.
Według Michała Zasadzkiego do tej pory panowała opinia, że to bardziej Ciechowi zależy na sprzedaży niż Puławom na kupnie. Ostatnio sytuacja jednak się zmieniła. Jak wyjaśnia Krawczyk, koncern nie jest przymuszony sytuacją finansową do pozbycia się tego jedynego w Polsce wytwórcy żywic epoksydowych i poliestrowych oraz największego producenta środków ochrony roślin. Prawdopodobnie do transakcji dojdzie więc dopiero w 2015 lub 2016 r. W Ciechu przekonują, że Organika dynamicznie poprawia wyniki finansowe i w porównaniu z 2011 r. zwiększyła zysk EBITDA (liczony przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją) o ponad 100 proc. – Perspektywa zwiększenia zysku EBITDA w ciągu najbliższych trzech lat to kolejne ponad 50 proc. Jestem przekonany, że za dwa, trzy lata uzyskamy za Sarzynę znacząco wyższą cenę – podkreśla Dariusz Krawczyk.
Michał Zasadzki twierdzi, że decyzja prezesa Ciechu jest słuszna. – Lepiej poczekać i sprzedać spółkę drożej. Chętnych na zakup nie powinno brakować, bo środki ochrony roślin to dobry biznes ze stabilnymi marżami – zaznacza.
Teraz Ciech zamierza zainwestować w rozbudowę mocy produkcyjnych Sarzyny, m.in. w zakresie żywic poliestrowych nasyconych. Z naszych informacji wynika, że inwestycja może przekroczyć 100 mln zł. W Ciechu zapewniają, że to projekt z wysoką stopą zwrotu, który mocno podniesie wartość nie tylko Organiki, lecz także całej grupy. Ciech planuje również nowe instalacje w zakładach w Inowrocławiu oraz Bydgoszczy. – W tej ostatniej lokalizacji zastanawiamy się nad uruchomieniem na terenach po Zachemie instalacji EPI (epichlorohydryna stosowana w przemyśle budowlanym). To będzie wymagało jednak współpracy lokalnych środowisk. Są pewne warunki brzegowe, od których spełnienia będzie zależało uruchomienie tej instalacji. Chodzi choćby o cenę za ścieki, która jest dramatycznie wysoka – tłumaczy nam prezes Krawczyk.
W sumie na inwestycje w grupie Ciech wyda ok. 400 mln zł. Dziś kapitalizacja koncernu sięga 1,4 mld zł.
Od wielu miesięcy spekuluje się na temat możliwości przejęcia chemicznej grupy przez Synthos, spółkę należącą do miliardera Michała Sołowowa. Część ekspertów sugeruje, że opóźnienia związane ze zbyciem Organiki mogą być związane właśnie z potencjalną prywatyzacją Ciechu. Sołowow, przejmując Ciech, wolałby – ich zdaniem – pozyskać nie tylko segment sodowy, lecz także organiczny (Sarzyna). W zeszłą środę pogłoski o zainteresowaniu Sołowowa Ciechem odżyły, gdy na warszawskiej giełdzie zaczęto sprzedawać duże pakiety akcji Synthosu. W jednej z transakcji sprzedano za prawie 380 mln zł niemal 80 mln akcji dających ok. 6 proc. udziału w kapitale. Sprawa wyjaśniła się jednak w piątek. Sołowow zamiast Ciechu chce mieć 100 proc. akcji Barlinka. Barcocapital Investment, jedna ze spółek Sołowowa, ogłosiła wezwanie do sprzedaży ponad 72 mln akcji producenta podłóg (ponad 28 proc. kapitału zakładowego) po 1,30 zł za papier. Inwestorzy będą mogli składać zapisy od 24 października do 22 listopada. Sołowow ma teraz ponad 71 proc. udziałów w Barlinku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama