Polacy są piwoszami – spożycie wina i wódki nie rośnie. Najwięcej pije młodzież poniżej 24. roku, jednak zaledwie co dziesiąty mężczyzna i co piąta kobieta określają się mianem abstynenta. Choć trzeba przyznać, że liczba niepijących systematycznie rośnie. Interesujące jest także to, że polskie picie nie ma związku z wykształceniem.
Polacy są piwoszami – spożycie wina i wódki nie rośnie. Najwięcej pije młodzież poniżej 24. roku, jednak zaledwie co dziesiąty mężczyzna i co piąta kobieta określają się mianem abstynenta. Choć trzeba przyznać, że liczba niepijących systematycznie rośnie. Interesujące jest także to, że polskie picie nie ma związku z wykształceniem.
W ubiegłym roku statystyczny Polak wypił średnio 98 litrów piwa. Od 2000 r. jego spożycie wzrosło o połowę. Jak wynika z badań TNS Polska, do picia wyrobów browarników przyznało się 72 proc. kobiet i aż 91 proc. mężczyzn. Rynek jednak – nomen omen – już się nasycił. – Jeżeli chodzi o wzrost konsumpcji piwa w Polsce, to nie jesteśmy optymistami. Trzeba pamiętać, że średnie spożycie piwa w naszym kraju jest już jednym z wyższych w Europie – mówi Sebastian Tołwiński z grupy Żywiec, która zleciła badanie.
Z kolei z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ustabilizowało się spożycie wódek, likierów i innych wysokoprocentowych napojów alkoholowych. W przeliczeniu na litry 100-procentowego alkoholu było to w latach 2009–2010 i 2011 odpowiednio 3,2 i 3,3 l. Jest to prawie 60 proc. więcej niż w roku 2000.
Jeśli chodzi o wino, to w 2011 r. Polak średnio wypił go trzy litry. To aż 14 razy mniej niż Francuz (badania TNS Polska dla Lidla). Po wino sięga 40 proc. naszych rodaków z wykształceniem wyższym, 23 proc. ze średnim i 16 proc. z podstawowym. Co ciekawe, o ile 267 mln litrów wina zakupiliśmy w sklepach, to w restauracjach było to tylko 7,4 mln litrów. Wybierając ten alkohol, zdecydowana większość z nas (57 proc.) kieruje się kategorią słodkie – wytrawne, a tylko 12 proc. krajem pochodzenia.
Niestety nie ma nowych kompleksowych badań dotyczących ogólnego spożycia alkoholu. Nie dysponuje nimi nawet Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jesteśmy więc zdani na cytowane powyżej badania zlecane przez poszczególne firmy, które zazwyczaj dotyczą tylko fragmentu rynku.
Jednak jeśli sięgniemy do danych nieco starszych (CBOS 2010), to potwierdza się to, że najczęściej spożywanym alkoholem jest piwo (52 proc. wskazań wśród deklarujących picie alkoholu). Stabilne jest spożycie wina (21 proc.), za to w latach 2007–2010 spadła popularność wódki (z 24 proc. do 17 proc.). Wino preferują mieszkańcy największych aglomeracji, a spośród grup zawodowych – przede wszystkim kadra kierownicza i specjaliści wyższego szczebla oraz prywatni przedsiębiorcy. Wódkę zaś zauważalnie częściej niż przeciętnie wybierają rolnicy.
Wbrew stereotypom wśród Polaków jest sporo abstynentów, a ich liczba rośnie z wiekiem. O ile wśród najmłodszych (przedział wiekowy 18–24 lata) alkohol spożywa 49 na 50 osób, to już wśród ludzi powyżej 60. roku życia napojów wyskokowych do ust nie bierze więcej niż co czwarta osoba (TNS Polska dla Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy).
Stosunek do alkoholu nie zależy w Polsce od wykształcenia. Pije 98 proc. Polaków z wykształceniem zawodowym i 89 proc. tych, którzy mają dyplom uczelni. – Co ciekawe, aż trzy czwarte Polaków uważa, że pije mniej alkoholu niż inni, a tylko 3 proc. jest zdania, że spożywa go więcej – zauważa Leszek Wiwała, prezes ZP PPS.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama