Internetowi sprzedawcy aut, którzy wystartowali w zeszłym roku, rozglądają się na rynku w poszukiwaniu inwestorów chętnych wyłożyć dodatkowe pieniądze. Dlaczego? Polacy obawiają się pośredników w sieci przy tak dużych transakcjach
Tak jest w przypadku dwóch największych platform: Rabbid.pl i Autosalon24.pl.
– Polacy chyba nie są jeszcze gotowi do kupowania aut w sieci – zastanawia się Marek Rybacki, szef Rabbidu. Nie mówi jednak o zamknięciu biznesu. Być może koło ratunkowe rzuci mu fundusz zagraniczny, z którym rozmawia.