Bank już tydzień temu zapowiedział swoją pierwszą od 2004 roku emisję papierów dłużnych w obcej walucie na kwotę 2 mld euro, co stanowi 31 proc. środków otrzymywanych od Commerzbanku. Z kolei wczoraj ING Bank Śląski przedstawił swój program sprzedaży złotowych obligacji. Banki się spieszą, bo chcą wykorzystać rekordowo niskie premie – relacjonuje agencja Bloomberg.
Przykładem są euroobligacje PKO BP, największego banku w Polsce. Premia, którą trzeba wyłożyć za papiery wymagalne w 2015 roku, spadła wczoraj do rekordowo niskiego poziomu 3,68 proc, redukując różnicę w stosunku do takich samych obligacji Commerzbanku do czterotygodniowego minimum.
Przemysław Gdański, członek zarządu BRE odpowiedzialny za bankowość korporacyjną powiedział wczoraj reporterom, że nie można wykluczyć emisji w pierwszym półroczu. „Musimy wybrać odpowiedni moment” – podkreślił.
Czwarty kredytodawca w kraju, ING Bank Śląski zaaprobował wczoraj program sprzedaży obligacji na kwotę 5 mld zł w rodzimej walucie, aby wesprzeć finansowanie kredytów hipotecznych.
„Chcemy wejść na rynek, kiedy inwestorzy dobrze wiedzą, że nie jesteśmy przyciśnięci do muru, korzystając z niskich premii’ – powiedział Bloombergowi szef finansowy banku Mirosław Boda – „Banki nie mogą finansować długoterminowych pożyczek wyłącznie w oparciu o krótkoterminowe depozyty, dlatego obligacje są najbardziej korzystną opcją”.
Cezary Stypułkowski, szef BRE powiedział w wywiadzie pod koniec marca, że bank poczeka z emisją obligacji zanim premie nie spadną dalej. Od tego czasu premie za euroobligacje PKO BP obniżyły się o 36 punktów bazowych.
„Może być popyt na obligacje oferowane przez BRE, gdyż nastroje na rynku są w tym momencie dobre” – mówi Andrzej Czarnecki z Union Invwestment TFI w Warszawie.