KE pozwała w czwartek Polskę i Włochy do Trybunału UE za niepełne wdrożenie dyrektywy ws. wymogów kapitałowych i polityki wynagrodzeń w bankach. KE zwróciła się o nałożenie kar na oba państwa, w przypadku Polski - 71,5 tys. euro za każdy dzień zwłoki od wyroku.

Ostateczny termin wdrożenia dyrektywy upłynął 1 stycznia 2011 r. Chodzi o trzecią dyrektywę w sprawie wymogów kapitałowych. Dotyczy ona przepisów w zakresie polityki wynagrodzeń w bankach i przedsiębiorstwach inwestycyjnych oraz przedłużenia niektórych minimalnych wymogów kapitałowych instytucji kredytowych. Chodzi m.in. o to, by polityka wynagrodzeń nie zachęcała do podejmowania nadmiernego ryzyka.

Polska, informuje KE w komunikacie prasowym, zgłosiła już co prawda KE "pewne środki przyjęte w celu wdrożenia dyrektywy". "Musi jednak jeszcze dokonać transpozycji wszystkich przepisów dotyczących przedłużenia minimalnych wymogów kapitałowych i powiadomić KE o środkach wykonawczych przyjętych przez organ nadzoru w zakresie polityki wynagrodzeń" - informuje. Włochy do tej pory nie zgłosiły żadnej informacji o wdrażaniu dyrektywy.

Komisja Europejska skorzystała z nowej możliwości jaką dał jej Traktat z Lizbony. Polega ona na tym, że może już przy pierwszym wniesieniu sprawy do Trybunału, zwrócić się o nałożenie "dziennej okresowej kary pieniężnej" na państwa, które nie dokonały pełnego wdrożenia dyrektywy w dniu wydania przez Trybunał wyroku stwierdzającego uchybienie.

KE wystąpiła do Trybunału o karę w wysokości 96 tys. 446,7 euro za dzień dla Włoch i 37 tys. 396,8 euro za dzień dla Polski. Te kwoty, informuje KE, "zostały ustalone przy uwzględnieniu sytuacji w odnośnych państwach członkowskich i - co się z tym wiąże - wagi naruszenia". Wnioskowane kary finansowe są okresowymi karami dziennymi płatnymi od dnia wydania przez Trybunał wyroku (a zatem o ile sytuacja nie została do tego czasu naprawiona) do chwili zakończenia transpozycji.

Dyrektywa o wymogach kapitałowych została przyjęta w listopadzie 2010 r. Od marca 2011 roku KE wszczęła procedury przeciw państwom, które nie dotrzymały terminu jej transpozycji. Polska i Włochy są jedynymi państwami, które jeszcze tego nie zrobiły.

Przepisy dyrektywy mają na celu zagwarantowanie dobrej kondycji finansowej banków i przedsiębiorstw inwestycyjnych. Ustalają zasady dotyczące kwot funduszy własnych, jakie muszą utrzymywać przedsiębiorstwa inwestycyjne, aby zabezpieczyć się przed ryzykiem i chronić deponentów.

Wymagając od banków i przedsiębiorstw inwestycyjnych prowadzenia właściwej polityki wynagrodzeń, która nie zachęca do podejmowania nadmiernego ryzyka ani nie nagradza takiej postawy, dyrektywa ma na celu zwalczanie praktyk przyznających zachęty w postaci wynagrodzenia, które mają niekorzystne skutki uboczne. Organy nadzoru bankowego są upoważnione do nakładania kar na banki prowadzące politykę wynagrodzeń niezgodną z nowymi wymogami.

Dyrektywa ustanawia również wskaźnik funduszy własnych przeznaczony specjalnie dla resekurytyzacji, aby zagwarantować, że banki odpowiednio biorą pod uwagę ryzyko, jakie stanowi inwestowanie w złożone produkty finansowe, jak również nowe bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące reklamy, w celu zapewnienia zaufania do rynków, którego banki potrzebują do wznowienia pożyczek międzybankowych.

Wreszcie dyrektywa zmienia sposób, w jaki oceniane jest ryzyko związane z portfelami handlowymi, tak aby zagwarantować, że banki w pełni uwzględniają potencjalne straty wynikające z niekorzystnych ruchów rynkowych w warunkach kryzysu.