Zgodnie z propozycją zmiany dyrektywy o nadużyciach na rynku finansowym, regulatorzy rynków finansowych mogliby uzyskiwać dane o połączeniach od operatorów sieci komórkowej, a także dostęp do prywatnych biur podejrzanych o najcięższe manipulacje na rynku. KE zaproponowała też nowe rozporządzenie o zwalczaniu nadużyć na rynku finansowym (MAR), które zastąpi dotychczasową dyrektywę o nadużyciach (MAD).
"Na rynkach finansowych zabrakło moralności" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. "Chcemy mieć sankcje dostosowane do konsekwencji, jakie niosą ze sobą określone manipulacje" - dodał. "Chodzi o zwalczanie nadużyć rynkowych i oszustw, np. wykorzystania poufnych informacji i manipulacji. Nasze przepisy powinny być zharmonizowane w tej kwestii, przestępstwem powinno być już podżeganie lub usiłowanie (manipulacji)" - mówił komisarz.
Wprowadzając sankcje z prawa karnego, KE po raz pierwszy skorzysta z umożliwiającego to zapisu traktatu z Lizbony. W nowych przepisach KE nie określa szczegółów dotyczących kar i postępowań, chce jednak zapewnić "minimalne sankcje karne" za manipulacje rynkowe. "W najbliższych latach okaże się, czy to wystarczy" - powiedział pragnący zachować anonimowość urzędnik. Kary mają grozić tym, którzy dopuszczą się manipulacji m.in. na rynku instrumentów pochodnych i na unijnym rynku handlu emisjami.
W myśl zaproponowanych w czwartek przez KE zmian w dyrektywie o instrumentach finansowych (MiFID) pozwolenia na emisję CO2 mają stać się instrumentem finansowym, regulowany będzie też handel instrumentami pochodnymi opartymi na unijnych emisjach. Zmiany mają zwiększyć przejrzystość rynków finansowych, zwłaszcza tych nieregulowanych obecnie przez dyrektywę.
"Nowymi przepisami zostaną objęte te podmioty, które nie podlegały dotychczasowym regulacjom, jak np. high frequency traders (masowy handel produktami finansowymi wykorzystujący algorytmy komputerowe), platforma OTC (elektroniczny system brokerski) oraz liczne podmioty handlujące poza giełdą. Chodzi o zapewnienie przejrzystości przed i po transakcji oraz podobnych reguł dla wszystkich" - powiedział Barnier.
Dodał, że obecnie platformy te tworzą "czarne dziury" (z ang. dark pools) na rynku. "Część rynków rozwija takie platformy utworzone przez banki komercyjne, które automatyzują zamówienia bez ujawniania tych transakcji i to napawa nas obawami" - mówił Barnier.
Komisja chce też wzmocnić nadzór nad transakcjami pochodnymi na rynku surowców; Barnier podkreślił, że spekulacje w tym obszarze mają negatywny wpływ na rynek energii i żywności. "Chcemy umożliwić prowadzenie działań ad hoc w stosunku do rynków surowcowych, ponieważ są one często nękane spekulacjami, które prowadzą do tragicznych skutków w krajach produkujących żywność" - powiedział.
Działania ad hoc na rynku instrumentów pochodnych opartych na surowcach ma prowadzić nadzorująca agencja ESMA, która będzie mogła np. wstrzymać handel takimi instrumentami lub bezpośrednio interweniować na rynku poprzez kształtowanie tzw. limitów pozycjonowania. Określają one maksymalną liczbę instrumentów pochodnych, jakie inwestor może posiadać w oparciu o jedno zabezpieczenie lub papier wartościowy.
Objąć przepisami wszystkie nowe formy handlu instrumentami finansowym
"W propozycji KE chodzi o to, by objąć przepisami wszystkie nowe formy handlu instrumentami finansowymi: takie, które rozwinęły się od 2007 roku i takie, które mogą rozwinąć się w przyszłości" - wyjaśnił unijny urzędnik.
Barnier wyraził też w czwartek zadowolenie z osiągniętego we wtorek porozumienia między polską prezydencją a Parlamentem Europejskim w sprawie projektu rozporządzenia o krótkiej sprzedaży swap-ów kredytowych (CDS) na obligacjach. Są to swego rodzaju rynkowe zakłady o to, że spadnie wartość obligacji jakiegoś kraju. Tzw. naga krótka sprzedaż CDS-ów (bez pokrycia w obligacjach) ma być zakazana, chyba że czasowo zakaz ten uchyli krajowy regulator.
"48 godzin temu udało się osiągnąć porozumienie w sprawie uregulowania tak zwanej krótkiej sprzedaży (papierów wartościowych) oraz instrumentów pochodnych przenoszących ryzyko kredytowe (z ang. credit default swaps). Po raz pierwszy nowa europejska agencja nadzoru finansowego (ESMA) będzie mogła bezpośrednio interweniować na rynkach" - powiedział Barnier.