Z danych udostępnionych nam przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii wynika, że znaczące zmiany w eksporcie z Polski do Kanady po wprowadzeniu umowy CETA na razie nie nastąpiły . Może dlatego ministerstwo uczula, że analizując dynamikę zmian w wymianie handlowej, należy pamiętać o wielu czynnikach, które mają wpływ na jej wartość. Ponieważ jest ona relatywnie niewielka, to nawet pojedyncze transakcje o dużej wartości w ujęciu miesięcznym, mogą wpływać na duże wahania w danych. Jak mówił Łukasz Porażyński z Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii na konferencji "Kanada i Unia Europejska. Kompleksowe umowa gospodarczo-handlowa (CETA) rok praktycznych doświadczeń" - to bardziej spekulowanie niż działanie na danych, ponieważ upłynęło zbyt mało czasu, a wymiana handlowa nie była aż tak duża, by nawet jeden kontrakt nie zaburzył danych.
- Prócz danych, potrzeba też wiarygodnej ich interpretacji. Tymczasem nie ma wystarczająco mocnych ośrodków, które miałyby interes, by teraz zbadać i przedstawić prawdziwe skutki CETA – komentuje Marcin Wojtalik z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności. - Do prowadzenia takich badań potrzeba dużego potencjału, szczególnie jeśli ma to być informacja nie tylko wskazująca czy eksport/import zmalał czy wzrósł, ale wyjaśniająca mechanizmy tego zjawiska.