Dotychczas po śmierci właściciela, firma jednoosobowa traciła swój status prawny. Spadkobiercy, którzy dziedziczyli majątek przedsiębiorstwa nie mogli nią zarządzać, a tym samym prowadzić podstawowej działalności. Zmarły przedsiębiorca zostawał wykreślony z rejestru CEIDG i w związku z tym wszystkie jego zobowiązania, kontrakty czy podjęte wobec firmy decyzje administracyjne wygasały. Powodowało to poważne konsekwencje między innymi dla pracowników, których umowy o pracę traciły ważność. Nagła śmierć przedsiębiorcy oznaczała także szereg problemów dla kontrahentów przedsiębiorstwa, którzy nie raz dowiadywali się o tym fakcie po kilku dniach i tygodniach. Tym samym, zazwyczaj musieli wyjaśniać nieprawidłowości księgowe i rozliczeniowe wynikające z użycia nieaktualnych danych bądź opierania się na wygasłej umowie.
Dzięki ustawie o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej ma się to zmienić. W założeniu aktu prawnego było wprowadzenie takich rozwiązań, aby firma zachowała operacyjną ciągłość działania. Zostanie bowiem utworzony nowy byt podatkowy „przedsiębiorstwa w spadku”- osobowość firmy zostanie oderwana od osoby właściciela, dzięki czemu zostaną utrzymane umowy o pracę, koncesje czy zezwolenia. Ponadto, ustawa wprowadza pojęcie zarządcy sukcesyjnego, który na okres prowadzenia sprawy spadkowej przejmie obowiązki zmarłego właściciela. Zarządca będzie mógł posługiwać się dotychczasowym numerem NIP, prowadzić rozliczenia podatkowe i korzystać z konta firmowego.
Przedsiębiorca będzie mógł powołać zarządcę sukcesyjnego wskazując odpowiednią osobę do pełnienia tej funkcji i dokonać w tym celu wpisu w CEIDG. Może także wyznaczyć wybranego prokurenta, który w chwili śmierci stanie się zarządcą sukcesyjnym. Oczywiście, powołana osoba musi wyrazić na to zgodę, ponieważ z pełnieniem tej roli związany jest szereg obowiązków.
Jeśli przedsiębiorca nie wybrał zarządcy za życia, ustawa przewiduje w takim przypadku uruchomienie tak zwanego mechanizmu awaryjnego, który umożliwia powołanie zarządcy sukcesyjnego przez spadkobierców (zarówno testamentowych jak i ustawowych) bądź małżonka.
Zarządca sukcesyjny będzie wykonywał prawa i obowiązki wynikające zarówno z prowadzenia przedsiębiorstwa w spadku jak i działalności gospodarczej prowadzonej przez zmarłego przedsiębiorcę. Ponadto, otrzyma umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych związanych z firmą. Będzie mógł pozywać i być pozywany w kwestiach związanych z prowadzeniem działalności. W takim wypadku, zarządca będzie występował w imieniu własnym, na rzecz właściciela przedsiębiorstwa. W większości przypadków będzie podejmować decyzje samodzielnie, z wyjątkiem spraw wykraczających poza zwykły zarząd.
Co ważne, zarządca sukcesyjny nie uczestniczy w zyskach i stratach przedsiębiorstwa. Za wykonywaną działalność przysługuje mu wynagrodzenie.
Zarządca będzie powoływany na okres trwania sprawy spadkowej, tj. na okres dwóch lat. W sytuacjach wyjątkowych, sąd może zadecydować od wydłużenie trwania zarządu do pięciu lat.