Za zawieranie nieuczciwych umów z konsumentami firmy energetyczne i telekomunikacyjne mogłyby nawet stracić koncesję.
To jeden z pomysłów na walkę z przedsiębiorcami, którzy nagminnie dezinformują i omamiają klientów, umiejętnie wykorzystując do tego kanały dystrybucji bezpośredniej (czyli np. sprzedaż telefoniczną, na pokazach czy w domu klienta). – Istnieją firmy, które z wprowadzania konsumentów w błąd czy wprost – oszukiwania, zrobiły sobie model zarobkowania – podkreśla Michał Herde, prezes warszawskiego oddziału Federacji Konsumentów. Naganne i nielegalne praktyki tego typu od dłuższego czasu są obiektem szczególnego zainteresowania zespołu ekspertów działającego przy Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumenta. W jego skład, oprócz pracowników UOKiK, wchodzą rzecznicy konsumentów i przedstawiciele inspekcji handlowej. Efektem jego prac ma być projekt przepisów, które pomogą oczyścić rynek sprzedaży bezpośredniej z oszustów. – Mam nadzieję, że w maju zespół przedstawi Komitetowi Społecznemu przy Radzie Ministrów rekomendację już z konkretnymi rozwiązaniami – mówiła na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji ds. petycji wiceprezes urzędu antymonopolowego Dorota Karczewska.
Masa sygnałów