Branża szuka alternatywnych rozwiązań, które pozwolą jej przetrwać na rynku w obliczu słabnącego zainteresowania paleniem.
Sposobem mają być wyroby, które – jak przekonują koncerny tytoniowe – są mniej szkodliwe dla zdrowia. Firmy w Polsce sfinansowały badania, które realizuje PAN. Pieniądze wyłożył Philip Morris. Przez rok, od połowy 2016 r., jeden z instytutów badał, jaki wpływ na mitochondria komórek z nabłonka oskrzeli mają tradycyjne papierosy i wyroby nowatorskie, czyli takie, w których tytoń jest podgrzewany, a nie spalany.
Wyników badań nie można kupić?
– Zastanawialiśmy się długo, czy przyjąć propozycję, mając na uwadze, że zleceniodawcą jest koncern tytoniowy. Na co dzień jednak zajmujemy się chorobami cywilizacyjnymi. Wyroby tytoniowe mają wpływ na zanieczyszczenie powietrza. To przekonało nas do współpracy – wyjaśnia prof. Joanna Szczepanowska z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.
Eksperci z PAN zapewniają jednocześnie, że badanie jest niezależne. Ich zdaniem można ufundować badania, ale wyniku nie można kupić. Philip Morris przekonuje, że wybór padł na PAN, bo jest ona znana na świecie z badań na mitochondriach.
– Testy wykazały, że produkty nowatorskie w mniejszym stopniu wpływają na nie negatywnie. Nie możemy jednak powiedzieć, że palenie tych produktów nie prowadzi do raka. Do tego potrzebne jest przeprowadzenie badań klinicznych – mówi prof. Joanna Szczepanowska. Dodaje, że badania zostały zaprezentowane na Kongresie Federacji Europejskiej Stowarzyszeń Biotechnologicznych w Izraelu.
Innego zdania jest dr Łukasz Balwicki z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, który zauważa, że obszar badań był wyselekcjonowany i należy traktować je z rezerwą, a na pewno nie można na ich podstawie wyrokować o tym, jaki wpływ na cały organizm człowieka mają wyroby nowatorskie. – Do tego potrzebna jest obserwacja użytkowników tego rodzaju wyrobów – podkreśla. I dodaje, że takich badań nie podejmują liczące się ośrodki za granicą z uwagi na konflikt etyczny z celami przemysłu tytoniowego. Wykorzystuje on bowiem sowite granty do swoich działań PR.
Płyn do papierosów już z akcyzą
Na polskim rynku papierosy elektroniczne oraz wyroby nowatorskie są na razie oferowane bez akcyzy. To jednak ma się zmienić od 2018 r. Wczoraj rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Zgodnie z nim płyn do papierosów elektronicznych zostanie objęty nim na poziomie 50 gr za każdy mililitr. To mniej, niż zakładał pierwotnie rząd – stawka sięgała 70 gr za mililitr.
Branża e-papierosów chwali zmianę, ale ciągle uważa, że podatek jest za wysoki i może przyczynić się do rozwoju szarej strefy. Nie ukrywa, że do końca liczyła na zerową stawkę w pierwszym roku, która sukcesywnie rosłaby do poziomu określonego przez resort finansów. Stawka akcyzy na wyroby nowatorskie pozostała bez zmian i wyniesie 141,29 zł za każdy ich kilogram i 31,41 proc. średniej ważonej detalicznej ceny sprzedaży tytoniu do palenia.
100 mln zł mają dać rocznie e-papierosy i wyroby nowatorskie budżetowi państwa
0,5 mld zł na tyle ocenia się wartość polskiego rynku e-papierosów