Sieciom handlowym, które względem dostawców lub rolników w nieuczciwy sposób wykorzystują swoją przewagę kontraktową, będą grozić kary w wysokości do 3 proc. ich zeszłorocznego obrotu. O nałożeniu sankcji decydować będzie w drodze decyzji administracyjnej prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
To główne założenia przygotowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi projektu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
Zgodnie z propozycjami postępowanie dotyczące tzw. opłat półkowych prezes UOKiK będzie wszczynał z urzędu. Ma to pozwolić zachować anonimowość dostawcom zgłaszającym nieprawidłowości. Obecnie bowiem to właśnie strach przed reperkusjami jest często przyczyną tego, że poszkodowani przez nielegalne praktyki dużych sieci nie egzekwują swoich praw.
Prawnicy jednak nie są przekonani co do tego, czy zmiana trybu badania z obecnego sądowego na administracyjny rzeczywiście przysłuży się dostawcom i rolnikom. Dustin Du Cane, radca prawny z Warszawy, uważa, że to wręcz wyjście naprzeciw postulatom sieci handlowych, bo prezes UOKiK nie będzie w stanie zająć się tysiącami tego typu spraw. A to dlatego, że za zmianami zapewne nie pójdzie zwiększenie finansowania urzędu, a co gorsza, od decyzji prezesa służyć będzie odwołanie do jednego z najbardziej obłożonego sprawami sądu w Polsce, czyli do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sprawy będą się ciągnąć latami.
Lepszym rozwiązaniem mogłoby się okazać ulepszenie obecnego trybu poprzez obniżenie opłat sądowych oraz zwiększenie efektywności sądów zajmujących się sprawami opłat półkowych. Takiego zdania jest Magdalena Bławat, prawnik z kancelarii Sokołowski & Partners Law Office. Praktyka pokazuje bowiem, że sądy chronią interesy ekonomiczne słabszych przedsiębiorców.
Projekt nie zawiera – za czym optowały m.in. zrzeszenia rolników – sztywnego katalogu zakazanych opłat, jakie pobierane są przez supermarkety od dostawców. Zadowolony z tego jest mec. Du Cane, który od początku zwracał uwagę na to, że taki katalog dla sieci handlowych byłby niezwykle łatwy do obejścia. Zamiast tego w projekcie mamy przykładowe wyliczenie, co należy rozumieć pod zwrotem „nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej”. Za takowe uznane zostanie m.in. nieuzasadnione rozwiązanie umowy czy też nieuzasadnione wydłużanie terminów płatności za dostarczone produkty.
Jak jednak zaznacza Magdalena Bławat, definicja „nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej” została ujęta w projekcie zbyt szeroko.
– Pod tym pojęciem mogą się bowiem mieścić nie tylko przypadki rzeczywiście wymagające interwencji jako stanowiące realne zagrożenie dla gospodarki wolnorynkowej – uważa prawniczka. Nowe przepisy miałyby wejść w życie w ciągu sześciu miesięcy od ich ogłoszenia.
Etap legislacyjny
Projekt w uzgodnieniach