Economicusy rozdane. Podczas Warszawskich Targów Książki na Stadionie Narodowym wręczyliśmy nagrody dla najlepszych książek ekonomiczno-biznesowych 2016 r. Wszystkim nagrodzonym, nominowanym autorom oraz wydawcom gratulujemy. I zaczynamy odliczanie do Economicusa 2017.



KATEGORIA PIERWSZA:
Najlepsza książka szerząca wiedzę ekonomiczną
MIEJSCE PIERWSZE: Marcin Popkiewicz, „Rewolucja energetyczna”, Wydawnictwo Sonia Draga
„Ta książka właściwie nie jest ekonomiczna” – powiedział, odbierając Economicusa 2016, Marcin Popkiewicz. Ale zaraz się poprawił, że jeśli potraktować ekonomię szeroko, to już jak najbardziej jest. I właśnie za to nagrodziliśmy „Rewolucję energetyczną”. Jej autor – z wykształcenia fizyk, a z zamiłowania publicysta – jest bowiem jednym z niewielu polskich głosów tak konsekwentnie stawiających temat ekologiczny w centrum zainteresowania. A energetyka jest jedynym kluczem do jego rozwiązania. Zwłaszcza w Polsce, gdzie wokół tematu energetycznego ściera się wiele ważnych racji: socjalna (przyszłość branży górniczej), geopolityczna (widmo uzależnienia od importu energii) czy technologiczna. Popkiewicz próbuje się z tym tematem zmierzyć.
MIEJSCE DRUGIE: Jerzy Kleer, „Dobra publiczne. Wczoraj – dziś – jutro”, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
Emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego i wieloletni publicysta ekonomiczny „Polityki” napisał książkę o temacie przez długie lata w Polsce nieobecnym. Czyli o dobrach publicznych, takich jak publiczna przestrzeń, infrastruktura czy instytucje edukacyjne. Zastanawia się, co z nimi będzie. I pokazuje, że jednak jest się o co bić.
MIEJSCE TRZECIE: Zbyszek Grocholski, „Banki i rynki finansowe. Od zaufania publicznego do kasyna”, Wydawnictwo Poltext
Autor tej książki Zbyszek Grocholski z perspektywy wieloletniego doświadczenia bankowego menedżera odpowiada na większość pytań o funkcjonowanie współczesnego systemu finansowego. Wyjaśnia, skąd się biorą w nim cykliczne kryzysy, jak z nimi walczyć albo czym się od siebie różnią podstawowe instrumenty finansowe i co nas jeszcze w globalnej bankowości może czekać. Jego ocena jest krytyczna, ale kończy się trzeźwą konkluzją. Bez banków nie byłoby kapitalizmu.
KATEGORIA DRUGA:
Najlepszy poradnik biznesowy
PIERWSZE MIEJSCE: Monika Nieradka-Bernaciak i Joanna Rodek-Kietlińska, „Przedsiębiorca w Internecie”, Kompendium
Autorki są radczyniami prawnymi. Obie specjalizują się w prawie handlowym i prawie własności. Ich spojrzenie jest cenne, bo wejście przedsiębiorcy w świat internetu prowadzi do setek problemów i wątpliwości. Jakie zdjęcie wolno zamieścić na komercyjnej stronie internetowej, czy i jak reagować na przypadki czarnego PR w internecie. Kompendium Nieradki-Bernaciak i Rodek-Kietlińskiej w szczególny sposób koncentruje się na czterech zagadnieniach: zakładaniu i świadczeniu usług przez internet (ze szczególnym uwzględnieniem e-sklepów), działalności marketingowej prowadzonej w oparciu o blogi i portale społecznościowe, prawie autorskim w sieci oraz znakach towarowych. To ważny poradnik, bo w biznesie przed siecią uciec się już nie da. I zresztą nawet chyba nie warto.
DRUGIE MIEJSCE: Robert Grzybek, „Sprzedaż osobista i zarządzanie zespołem sprzedaży”, Wydawnictwo Helion
Robert Grzybek uważa, że sprzedawanie to sól gospodarki. I jest tej tezy w stanie skutecznie bronić. Ale to nie wszystko. Dowiódłszy kluczowego znaczenia sprzedaży, autor krok po kroku pokazuje, jak robić to skutecznie. Obalając po drodze parę mitów. Choćby przekonanie, jakoby sprzedaż była sprawą szalenie trudną i wymagała specyficznego zestawu umiejętności. Tymczasem skutecznie sprzedawać może każdy. A jeśli nie, to Robert Grzybek i jego książka obiecują szybko to zmienić.
MIEJSCE TRZECIE: Bartosz Filip Malinowski, Marcin Giełzak, „Crowdfunding. Zrealizuj swój pomysł ze wsparciem cyfrowego tłumu”, Wydawnictwo Helion
Dwóch zapalonych entuzjastów crowdfundingu napisało książkę o nowym sposobie finansowania przedsięwzięć przy pomocy cyfrowego tłumu. „Wydawca postawił nam jeden warunek: Najpierw zbierzcie na ten cel pieniądze w modelu crowdfundingu. Weszliśmy w to i sami jesteśmy dowodem, że można” – mówili, odbierając wyróżnienie, autorzy tej książki.
KATEGORIA TRZECIA:
Najlepsza zagraniczna książka ekonomiczna przetłumaczona na język polski
MIEJSCE PIERWSZE: Thomas Piketty, „Kapitał w XXI wieku”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej
To bez wątpienia najważniejsza książka ekonomiczna minionej dekady. Dlatego trudno byłoby nie dostrzec jej szybkiego wydania na polskim rynku. Oraz bardzo udanego tłumaczenia. Co do samej merytorycznej wymowy tej potężnej, 800-stronicowej publikacji zdania czytelników pozostaną podzielone. Ale to też dowód, że książka jest ważna i skłaniająca do refleksji nad kierunkiem, w którym zmierza kapitalizm. W tym miejscu zacytujmy Michała Sutowskiego z Krytyki Politycznej, który odbierając nagrodę, powiedział: „Życzymy państwu i sobie, żeby r nie było jednak w przyszłości większe od g”. Co jest oczywiście nawiązaniem do sformułowanego w tej książce przez Thomasa Piketty’ego pierwszego prawa kapitalizmu. W myśl którego r jest większe od g. I stąd wynika wiele naszych kłopotów ze współczesną gospodarką.
MIEJSCE DRUGIE: Gilbert Rist, „Urojenia ekonomii”, Wydawnictwo Książka i Prasa
Szwajcarski profesor Gilbert Rist porywa się w tej książce na zadanie bardzo ambitne. Chce pokazać, że współczesna ekonomia neoklasyczna (podaż-popyt, maksymalizacja użyteczności przez racjonalnych aktorów) nie ma zbyt wiele wspólnego z rzetelną i obiektywną wiedzą, lecz zdecydowanie bliżej jej do wiary. Czy wręcz religijnego fanatyzmu. I to się Ristowi udaje. Za co wyróżniamy w naszym konkursie.
MIEJSCE TRZECIE: Ha-Joon Chang, „Ekonomia. Instrukcja obsługi”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej
To książka, z której można się cieszyć w najróżniejszych okolicznościach. A więc traktować ją zarówno jako pouczającą lekturę urlopową, jak i solidny podręcznik do nauczania podstaw ekonomii. Wszystko dlatego, że koreańskiemu ekonomiście z Uniwersytetu w Cambridge udało się połączyć fachowość z przystępnością. A jakby tego było mało, zrobił ze swojej książki dowód, że inna ekonomia jest możliwa. Inna, czyli taka, w której program nie kończy się na nazwiskach Adama Smitha, Friedricha von Hayeka i Miltona Friedmana odmienianych przez wszystkie przypadki.