Znikną w 2020 r. Trybunał Sprawiedliwości UE odrzucił naszą skargę na dyrektywę tytoniową. Zdaniem TSUE wyroby tytoniowe zawierające aromat są równie szkodliwe jak zwykłe papierosy. A celem mentolu jest uatrakcyjnienie produktu, więc pozbawienie go tego atrybutu może przyczynić się do ograniczenia palenia i skali uzależnienia u nowych, jak i u dotychczasowych palących.
Na nic nie zdały się argumenty polskiego rządu, który podkreślał, że zakaz sprzedaży mentoli będzie miał poważne skutki dla naszej gospodarki. A decyzja w tej sprawie nie powinna była zapadać na poziomie unijnym, ale krajowym, bo koszty związane z zakazem sprzedaży papierosów mają charakter lokalny.
Polska jest jednym z największych producentów tytoniu w Europie. Pochodzi stąd 10 proc. całej produkcji. Wyprzedzają nas tylko Włochy (35 proc.), Hiszpania (15,4 proc.) i Bułgaria (13,2 proc.). W produkcji papierosów aromatyzowanych zajmujemy drugą pozycję w UE za Niemcami. Udział mentoli na naszym rynku sięga ok. 18 proc. W krajach UE większy jest tylko w Finlandii (25 proc.). W innych państwach UE waha się w przedziale 0,5–11 proc.