Lokalne władze buntują się przeciwko planom rządu, by doprowadzić sieć internetową niemal do każdego zakątka kraju. Ich zdaniem plany te są przesadzone i zmuszą samorządy do pokrycia części kosztów, które powinno sfinansować państwo. W piątek pojawiła się szansa na kompromis.
Lokalne władze buntują się przeciwko planom rządu, by doprowadzić sieć internetową niemal do każdego zakątka kraju. Ich zdaniem plany te są przesadzone i zmuszą samorządy do pokrycia części kosztów, które powinno sfinansować państwo. W piątek pojawiła się szansa na kompromis.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o wspieraniu usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw. Nowe przepisy mają zlikwidować bariery inwestycyjne i prawne w budowaniu sieci.Ustawa nazywana jest także nowelą franciszkańską – ma bowiem przyspieszyć inwestycje w Małopolsce w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży w lipcu tego roku.
Najostrzej o planowanej ustawie wypowiada się Związek Powiatów Polskich (ZPP). Przypomina, że prawo unijne nie zakłada koniecznos´ci prowadzenia s´wiatłowodu do kaz˙dego gospodarstwa domowego. „To rozwia?zanie zostało przyje?te, a naste?pnie wdroz˙one przez strone? polska?. Nie wskazano przyczyn, dla których wybrano model realizacji zapewnienia doste?pu do szerokopasmowego internetu opartego na bardzo kosztownej technologii światłowodowej, zamiast np. na bezprzewodowej” – zwracają uwagę samorządy w opinii, do której dotarł DGP.
Lokalne władze krytykują rząd także za to, że chce pośrednio je zmusić do współfinansowania inwestycji w sieci szerokopasmowe, nakładając na nie w tym roku nowe zadania (mimo zaplanowanych budżetów na 2016 r.) bez zapewnienia środków z budżetu państwa.
W piątek projekt omówił zespół przedstawicieli strony rządowej i samorządowej. Z relacji wynika, że Ministerstwo Cyfryzacji jest skłonne pójść na kompromis. Najważniejsza kwestia dotyczyła stawek za zajęcie pasa drogowego i wykorzystania kanałów technologicznych (rur pod jezdnią, przez które można przeciągnąć kable bez konieczności zrywania asfaltu). Resort chciałby regulować stawki odgórnie w drodze rozporządzenia, tak aby samorządy nie mogły same narzucać wygórowanych opłat, traktując to jako dodatkowy zarobek. Teraz podejście strony rządowej ma ulec zmianie. Ministerstwo chce regulować stawki za korzystanie z kanałów technologicznych, ale nie będzie ingerować w opłaty za zajęcie pasa drogowego ani zmieniać już ustalonych stawek.
Resort cyfryzacji w trybie ekspresowym ma przygotować nową wersję projektu ustawy uwzględniającą część postulatów samorządów.
– W poniedziałek odbędzie się kolejne posiedzenie zespołu, na którym wydana zostanie końcowa opinia, być może już na podstawie nowego dokumentu, który będziemy mieli w ręku – powiedział nam Grzegorz Kubalski z ZPP.
– Chcielibyśmy, aby do końca marca projekt został uchwalony – informuje Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama