Więcej zakładów będzie musiało wystąpić o pozwolenia zintegrowane. Niektóre z nich nie zdążą ich zdobyć. A to może doprowadzić nawet do zatrzymania ich działalności
Od 1 lipca rozszerzy się katalog instalacji wymagających pozwolenia zintegrowanego (instalacji IPPC). Nowe rodzaje instalacji wymienione są w załączniku do rozporządzenia ministra środowiska w sprawie rodzajów instalacji mogących powodować znaczne zanieczyszczenie poszczególnych elementów przyrodniczych albo środowiska jako całości (Dz.U. z 2014 r. poz. 1169). Wprawdzie rozporządzenie obowiązuje od 5 września 2014 r., ale obowiązek dla nowych grup instalacji wchodzi w życie właśnie 1 lipca. Ponieważ same przepisy w zakresie ochrony środowiska są bardzo skomplikowane, a opis instalacji im podlegających jeszcze bardziej – niektórzy przedsiębiorcy mogą nawet nie wiedzieć, że obejmą ich nowe obowiązki. Wiąże się z nimi konieczność ponoszenia wysokich opłat środowiskowych.
Ostrożnie z odpadami i alkoholem
Kto powinien zatem sprawdzić, czy nie podlega nowym przepisom? Na przykład ci, którzy posiadają instalacje, w których spala się paliwo (głównie kotłownie). Od 1 lipca pozwolenie zintegrowane muszą posiadać nie tylko te, które mają nominalną moc powyżej 50 MW, ale również te o mocy równej 50 MW.
Z uzyskaniem nowych pozwoleń musi się liczyć duża grupa zakładów przetwarzających odpady inne niż niebezpieczne, m.in. prowadzących termiczne przekształcanie odpadów w instalacji mogącej przerabiać więcej niż trzy tony śmieci na godzinę.
Obowiązkiem uzyskania pozwolenia zintegrowanego jest objęte także magazynowanie odpadów niebezpiecznych oczekujących na przetwarzanie, jeżeli całkowita pojemność miejsca do magazynowania przekracza 50 ton. Może się okazać, że dotyczy to dużej grupy podmiotów. Nie dotyczy to bowiem tylko wstępnego magazynowania przez ich wytwórcę w miejscu ich wytworzenia, czyli np. na placu budowy, na którym magazynuje się odpady niebezpieczne przed przekazaniem. Ale najprawdopodobniej dotyka choćby zbierających zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny albo stacje demontażu i rozbierania pojazdów. Może się okazać, że przepisom podlegać będzie plac o wielkości kilkudziesięciu metrów kwadratowych, o ile da się na nim zebrać 50 ton odpadów. Podobnie może być z dużymi sklepami czy hurtowniami odbierającymi niebezpieczne resztki od swoich klientów. Otwarte pozostaje pytanie, czy plac lub halę można nazwać instalacją? Przy magazynowaniu odpadów wydaje się jednak – że tak.
Do nowych przepisów muszą się też dostosować zakłady produkujące płyty wiórowe czy małe gorzelnie. Te ostatnie o tym, że powinny posiadać pozwolenie zintegrowane od 1 lipca, dowiedziały się dopiero pod koniec marca z interpretacji Ministerstwa Środowiska.
Problem jest też z oczyszczalniami ścieków innych niż komunalne [patrz opinia eksperta].
Żmudny raport początkowy
Występujący o pozwolenie zintegrowane dla tych instalacji, z których może dojść do skażenia gleby, muszą przed uzyskaniem pozwolenia sporządzić jeszcze jeden nowy dokument: raport początkowy.
Raport jest obowiązkowym załącznikiem do wniosku nie tylko o wydanie nowego pozwolenia wymaganego od 1 lipca, ale i o zmianę pozwolenia zintegrowanego. W raporcie początkowym ma być określony m.in. stan zanieczyszczenia gleby, ziemi oraz wód gruntowych szkodliwymi substancjami. Powstawanie zanieczyszczeń na terenie zakładu może być spowodowane niekontrolowanym uwolnieniem substancji powodującej ryzyko przez zdarzenie incydentalne oraz bieżącą eksploatację instalacji, np. pośrednio przez emisję substancji do powietrza. Jeśli takich zagrożeń nie ma, to przedsiębiorca powinien przedstawić analizę, dlaczego tak się dzieje, czyli, jak mówią eksperci z branży, przedstawić „raport niewinności”.
Raport początkowy powinien zawierać:
● informację o działalności prowadzonej obecnie na terenie zakładu,
● informację o działalności prowadzonej na terenie zakładu w przeszłości, o ile jest dostępna,
● listę substancji powodujących ryzyko, wykorzystywanych, produkowanych lub uwalnianych przez wymagające pozwolenia zintegrowanego instalacje, położone na terenie zakładu,
● aktualne informacje na temat zanieczyszczenia terenu zakładu ww. substancjami.
Jedno jest pewne, kto takiego raportu jeszcze nie sporządził – nie ma praktycznie szans na terminowe uzyskanie pozwolenia. Zanim powstanie, potrzeba bowiem:
● ustalić źródła zanieczyszczenia oraz substancje powodujące ryzyko,
● ustalić miejsca poboru prób gruntów czy wód podziemnych (jeśli brak dostępnych reprezentatywnych badań),
● ustalić zakres badań,
● wykonać badania i analizy laboratoryjne pobranych próbek,
● określić stan początkowy na podstawie powyższych danych oraz wyników pomiarów.
W praktyce wykonanie takiego dokumentu w zależności od zakresu zajmuje od dwóch do dziewięciu miesięcy.
Gdy instalacja IPPC skończy działalność – to w analogiczny sposób trzeba będzie przygotować raport końcowy i doprowadzić teren do stanu nie gorszego niż w raporcie początkowym.
Niebezpieczne zaniechanie
Zgodnie z art. 193 ust. 2 prawa ochrony środowiska, gdy upłynie termin, w którym prowadzący instalację IPPC powinien uzyskać pozwolenie zintegrowane, wygasają (w części dotyczącej owej instalacji IPPC) pozwolenia:
● na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza,
● na wytwarzanie odpadów,
● wodnoprawne na wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi,
● wodnoprawne na pobór wód.
A to oznacza konieczność wnoszenia podwyższonych opłat, które są o 500 proc. wyższe, niż wynika to z obowiązujących stawek.
Nie dość tego. Zgodnie z prawem brak pozwolenia zintegrowanego uniemożliwia eksploatację instalacji IPPC. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska ma obowiązek wstrzymać działanie takiej instalacji na podstawie art. 365 ust. 1 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1232 ze zm., dalej p.o.ś.). Konsekwencją wstrzymania mogą być znaczące straty finansowe albo wręcz zawieszenie działalności. Jedyne, co jest możliwe, to apelowanie do WIOŚ o przesunięcie terminu wstrzymania instalacji, bo szans na to, by wszystkie firmy zdążyły się dostosować do nowych przepisów praktycznie nie ma. Wprawdzie WIOŚ ma obowiązek wstrzymania użytkowania instalacji, to może jednak ten termin przesunąć, uwzględniając bezpieczne dla środowiska zasady zakończenia jej eksploatacji.
Kto nie uniknie formalności
Pozwolenia zintegrowanego, zgodnie z art. 201 ust. 1 prawa ochrony środowiska wymagają takie instalacje, których funkcjonowanie ze względu na rodzaj i skalę działalności może powodować znaczne zanieczyszczenie środowiska (jako całości albo poszczególnych elementów). Rodzaje takich instalacji określono w załączniku do rozporządzenia ministra środowiska, wdrażającym przepisy UE w tym zakresie. Instalacje wymagające pozwolenia zintegrowanego mają spełniać wymagania w zakresie ochrony środowiska wynikające z najlepszych dostępnych technik (BAT). Co do zasady instalacje IPPC znajdujące się na terenie jednego zakładu obejmuje się jednym pozwoleniem zintegrowanym, określając odrębne warunki dla każdej z nich; ale można też wnioskować o odrębne pozwolenia.
Ważne
Jeżeli na terenie zakładu jest kilka instalacji tego samego rodzaju, to parametry je charakteryzujące sumuje się
OPINIA EKSPERTA

Joanna Wilczyńska ekspert firmy ATMOTERM SA zajmującej się doradztwem z zakresu zarządzania środowiskiem

Sporo zamieszania jest z oczyszczalniami ścieków. Instalacjami IPPC nie są oczyszczalnie ścieków komunalnych (Ministerstwo Środowiska dopowiada, że to te, które są w Krajowym Programie Oczyszczania Ścieków Komunalnych). Przy pozostałych oczyszczalniach – przepisy w zakresie pozwoleń zintegrowanych obowiązują, jeżeli oczyszczalnia przyjmuje ścieki z jakiejkolwiek instalacji IPPC. Problem dotyczy kwalifikacji oczyszczalni (ale nie podczyszczalni) ścieków, czy jest to odrębna instalacja kwalifikowana obecnie jako IPPC, czy część innej instalacji technologicznej (np. huty, ciepłowni, mleczarni) mającej już pozwolenie zintegrowane. Jeżeli jest odrębna – trzeba wystąpić o odrębne pozwolenie zintegrowane. Do tej pory miała prawdopodobnie pozwolenie wodnoprawne, które wygasa 1 lipca 2015 r. na postawie art. 193 ust. 2 p.o.ś. I to automatycznie. To w praktyce oznacza, że od 1 lipca WIOŚ powinien wstrzymać użytkowanie takiej instalacji na podstawie art. 365 ust. 1. p.o.ś. Mogło się też zdarzyć, że taka oczyszczalnia była uwzględniona w istniejącym pozwoleniu zintegrowanym. Jeżeli jednak obecnie jest zaliczona jako odrębna IPPC – to teraz trzeba zmienić dotychczasowe pozwolenie zintegrowane i odrębnie uzyskać nowe dla oczyszczalni. Oczywiście konieczny jest do tego raport początkowy, jeżeli analiza wykaże jego potrzebę.