Więcej obowiązków dla producentów napojów spirytusowych, ale i większa pewność, że to, co kupujemy w sklepach, spełnia wymogi – to główny cel projektowanej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nowelizacji ustawy o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.
Więcej obowiązków dla producentów napojów spirytusowych, ale i większa pewność, że to, co kupujemy w sklepach, spełnia wymogi – to główny cel projektowanej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nowelizacji ustawy o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.
Resort doszedł do wniosku, że brakuje w Polsce przepisów, które zapewniałyby skuteczną weryfikację oznaczeń geograficznych umieszczanych na butelkach z alkoholem. Unijne rozporządzenie nr 110/2008 z 15 stycznia 2008 r. stanowi zaś, że każde państwo członkowskie ma obowiązek kontrolować rynek w taki sposób, by nie dochodziło do nieprawidłowego stosowania zarejestrowanych nazw.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o wyrobie napojów spirytusowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 144) oznaczeniem geograficznym jest nazwa produktu odnosząca się do nazwy miejsca, miejscowości, regionu na terytorium Polski (lub, w wyjątkowych przypadkach, do całego terytorium kraju), która identyfikuje napój spirytusowy jako pochodzący z tego miejsca. Wszystkie etapy produkcji alkoholu muszą się odbywać na danym terenie.
Unijną ochroną objęte są trzy oznaczenia geograficzne polskich napojów spirytusowych: „Żubrówka” (wódka ziołowa z Niziny Północnopodlaskiej aromatyzowana ekstraktem z trawy żubrowej), „Polska Wiśniówka” oraz „Polska Wódka”. Resortowi rolnictwa chodzi o to, by każdy producent, który będzie chciał się posługiwać tymi oznaczeniami, podlegał szczegółowym procedurom kontrolnym.
Sprawdzone zostanie to, czy produkty używane przy wytworzeniu alkoholu są składnikami regionalnymi, a nie np. tańszymi odpowiednikami niezwiązanymi z danym regionem. Obecnie kontrola zgodności (ocena, czy alkohol spełnia warunki, aby uznać go za regionalny) oparta jest głównie na samokontroli producentów.
Zdaniem resortu rolnictwa to za mało. Ministerstwo chce, aby jednostki certyfikujące dysponowały szerokim wachlarzem uprawnień: począwszy od przeprowadzania kontroli u producentów, przez wydawanie certyfikatów zgodności wyrobu alkoholowego mającego oznaczenie geograficzne z wymogami stawianymi przed takimi produktami, aż po zawieszanie i cofanie certyfikatów. To ostatnie może stanowić istotne utrudnienie w prowadzeniu biznesu. Za prowadzenie działalności zarobkowej polegającej na używaniu oznaczeń geograficznych bez uprawnień przewidziana jest kara aż do 5 lat pozbawienia wolności.
Nadzór nad całym systemem ma sprawować Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Ministerstwo chce także zaostrzyć wymogi stawiane przed tymi, którzy chcieliby wykonywać działalność gospodarczą w zakresie wyrobu lub rozlewu napojów spirytusowych. Propozycja jest taka, aby uprawnione były wyłącznie spółki jawne, komandytowe oraz komandytowo-akcyjne. Warunkiem ma być to, aby wspólnicy lub komplementariusze nie byli wcześniej karani za przestępstwa określone w ustawie o wyrobach spirytusowych.
Etap legislacyjny
Założenia przekazane do konsultacji
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama