Ubiegły rok przyniósł pierwszy od co najmniej dekady spadek sprzedaży detalicznej. W przeliczeniu na mieszkańca jej wartość wyniosła 23 200 zł. To o 2,2 proc. mniej niż w 2019 r. – wynika z najnowszych danych GUS. Taka sytuacja przyczyniła się do zwiększenia udziału w strukturze sprzedaży przez żywność, napoje bezalkoholowe, alkoholowe i wyroby tytoniowe.

‒ Z powodu pandemii gospodarstwa domowe ograniczyły wydatki na usługi gastronomiczne oraz inne towary – zauważa Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.
Udział tych kategorii jest mniejszy niż 10 lat wcześniej. Jednym z powodów jest spadek spożycia produktów, zwłaszcza tych o wysokich cenach. Jeśli jednak podwyżki obejmą szeroką gamę produktów żywnościowych, to jedzenie będzie odpowiadać za coraz większą część naszego koszyka zakupowego. ©℗