Rzecznik Izby, Paweł Biedziak, wyjaśnia proceder ten jest dochodowy dzięki możliwości otrzymania dopłat unijnych. "Wiele osób zajmuje grunty należące do skarbu państwa bez żadnej umowy i występuje o dotacje. W ciągu ostatnich 4 lat straty Polski i Unii Europejskiej mogły sięgnąć nawet pół miliarda złotych." - wylicza Paweł Biedziak
NIK wyliczyła, że tylko na terenie 19 skontrolowanych jednostek w latach 2009 -2012 do kasy państwa nie wpłynęło 30 mln zł opłat za korzystanie z gruntów państwowych.
W skali całego kraju zjawisko to może dotyczyć co najmniej 12 proc. terenów należących do skarbu państwa. Na terenach należących do kontrolowanych jednostek tylko w latach 2009 - 2012 bezprawni użytkownicy otrzymali prawie 76 mln zł dopłat.
NIK zaleca zmiany w istniejącym prawie tak, aby możliwe było skuteczne karanie za bezprawne korzystanie z państwowej ziemi oraz wyeliminowanie takich praktyk.