"Zakładamy, po ostatnich danych makroekonomicznych, że wzrost gospodarczy w 2014 r. wyniesie, 3,6% PKB, a nawet 3,8%. Przy takiej dynamice wzrostu nie oczekujemy, by luka popytowa zamknęła się szybko, może to stać się dopiero w roku 2015" - powiedziała Zielińska-Głębocka agencji ISBnews podczas Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego.
"Wszystko wskazuje na to, że konsumpcja będzie ciągnąć wzrost gospodarczy przez najbliższe pół roku, inwestycje pojawią się później. Także eksport netto może mieć większy wpływ, niż sądziliśmy wcześniej, chyba, że coś bardziej niepokojącego wydarzy się na Ukrainie" - dodała członek władzy monetarnej.
Według centralnej ścieżki marcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP), wzrost PKB przyspieszy do 3,6% w 2014 r. i do 3,7% w 2015 r., a w kolejnym roku spowolni do 3,5%. W listopadowym raporcie NBP spodziewał się, że wzrost gospodarczy Polski będzie niższy i wyniesie 1,3% w 2013 r. (wg GUS wyniósł 1,6%), a następnie 2,9% w 2014 i 3,3% w 2015 r.
W tegorocznym budżecie zapisano wzrost PKB na poziomie 2,5%, choć przedstawiciele rządu wielokrotnie sygnalizowali, że liczą na co najmniej 3-proc. wzrost.
Komentarze (2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze"W opublikowanej we wtorek zimowej prognozie Komisja Europejska przewiduje, że według metodologii ESA95 deficyt finansów publicznych w 2015 r. w Polsce wyniesie 2,9 proc. PKB, ale wchodząca w życie jesienią 2014 r. metodologia ESA2010 nie klasyfikuje transferów wynikających z reformy OFE, jako dochodów, a bez uwzględnienia transferu aktywów deficyt w 2015 r. wyniesie 3,5 proc. PKB. "
Jak widać UE nie dała się wykiwać wpływami z OFE i słusznie to zwykły rabunek w biały dzień.