Jak działa pomysł Grabowskiego
Jan Kowalski decyduje się na przejście do ZUS. Jego jednostki uczestnictwa w OFE są warte 50 tys. zł. Gdyby jego składki trafiały do ZUS, po waloryzacji byłyby warte 56 tys. zł, i to ta kwota jest zapisywana na subkoncie w ZUS. Właścicielem jednostek uczestnictwa w OFE staje się FRD. Z OFE, które ma aktywa warte 10 mld zł, odchodzi 60 proc. klientów (dla uproszczenia przyjmujemy, że wartość aktywów przypadających na jednego klienta jest identyczna). PTE, które zarządza OFE, sporządza ich listę i zawiązuje dla FRD, który przejmuje ich aktywa, fundusz inwestycyjny zamknięty (FIZ). Tam trafiają aktywa warte 6 mld zł, z czego 40 proc. to akcje, a reszta obligacje. Te ostatnie – warte 3,6 mld zł – trafiają do FRD/ZUS, zmniejszając o taką sumę dług publiczny, a w FIZ zostają akcje warte 2,4 mld zł. Choć akcjami zarządza FIZ, prawa do korzyści z nich ma FRD. Gdy Kowalski będzie się zbliżał do emerytury, FIZ będzie stopniowo sprzedawać akcje odpowiadające wartości jego aktywów, a gotówkę przekaże do ZUS/FRD.