Przez najbliższe 6 lat ceny połączeń powinny maleć o ok. 5 proc. rocznie
Urząd Komunikacji Elektronicznej znowu zatrzęsie komórkowym rynkiem. Regulator zaproponował w piątek operatorom ścięcie od 65 proc. do 85 proc. stawek hurtowych, jakie płacą sobie nawzajem za połączenia, co ma wpływ na ceny płacone przez klientów.
Urząd Komunikacji Elektronicznej znowu zatrzęsie komórkowym rynkiem. Regulator zaproponował w piątek operatorom ścięcie od 65 proc. do 85 proc. stawek hurtowych, jakie płacą sobie nawzajem za połączenia, co ma wpływ na ceny płacone przez klientów.
/>
UKE poszedł jednak odrobinę na rękę telekomom – proponuje obniżkę dopiero od lipca przyszłego roku, a nie – jak chciała Komisja Europejska – już od stycznia.
– Najistotniejszym rozwiązaniem, jakie zostało wprowadzone w obecnie konsultowanych projektach decyzji, jest określenie dla wszystkich operatorów stawki za kończenie połączeń na jednolitym poziomie 4,29 groszy za minutę – podkreśla UKE.
Tyle operatorzy płacić będą sobie od lipca 2013 r. Obecnie jest to średnio 14 groszy. Orange, T-Mobile i Plus otrzymują 12,33 gr, podczas gdy Play – 17,98 gr. Uprzywilejowaną pozycję zawdzięcza decyzjom regulatora. Ale z początkiem przyszłego roku wszyscy płacić będą po równo.
O obniżce operatorzy słyszeli od dawna, bo taka jest polityka unijna. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. W tym przypadku jest nim półroczny okres przejściowy, który zaproponowała szefowa UKE Magdalena Gaj. Zamiast od razu ściąć stawki w hurcie do 4 groszy, przez pół roku wynosić one będą 8,26 gr.
Prezes UKE przypomina, że Komisja Europejska wydawała zalecenia dotyczące obniżek w 2009 roku. Od tego czasu konkurencja na rynku się zaostrzyła, a gwałtowna obniżka stawki mogłaby mieć negatywny wpływ na inwestycje.
– Z tego powodu podjęłam decyzję o wprowadzeniu docelowej stawki MTR od połowy 2013 r., tak aby pozwolić polskim operatorom odpowiednio przygotować niezbędne zmiany – podkreśliła Magdalena Gaj. Podobnie postąpiono w Hiszpanii i we Włoszech.
Szefowa UKE dodaje, że zmiany powinny przełożyć się na spadek cen.
Firma badawcza Audytel szacowała dotychczas, że przez najbliższe sześć lat ceny połączeń powinny co roku maleć o około 5 proc. Anna Streżyńska, poprzednia szefowa UKE, uważa, że ceny mogłyby spadać szybciej, ale okres przejściowy może to tempo spowolnić. – Jestem zaskoczona. Okres przejściowy jest niepotrzebny, a proponowana stawka zbyt wysoka, odbiegająca od rzeczywistych kosztów operatorów – uważa Streżyńska. Jej zdaniem Orange, Plus i T-Mobile dostały prezent od regulatora, traci natomiast Play, dla którego im niższa stawka, tym lepiej.
Ten ostatni operator postuluje nawet, by MTR całkowicie zniknęły. – To proste: po kończącym się przywileju oddawania mniej niż sam dostaje nie chciałby płacić w ogóle – tłumaczy Paweł Puchalski, szef analityków BZ WBK.
Orange i Plus nie komentują propozycji UKE. Przeciwko niej protestuje za to T-Mobile.
– Kwestionujemy zasadność wprowadzania drastycznej obniżki stawki MTR, która znacznie pogorszy warunki do prowadzenia inwestycji w infrastrukturę telekomunikacyjną w Polsce i oddali cele Agendy Cyfrowej (szybki internet w każdym domu) – argumentuje w rozmowie z DGP Cezary Albrecht, dyrektor biura strategii i spraw regulacyjnych Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora T-Mobile.
Wcześniej szef T-Mobile Miroslav Rakowski szacował na naszych łamach, że z powodu obniżki operatorzy stracą w przyszłym roku nawet 1,5 mld zł przychodów z około 26 mld zł, jakie wypracowują.
Pawła Puchalskiego opór największych sieci przeciwko obniżkom nie dziwi. – Spadek stawek hurtowych oznacza mniejsze wpływy. Nawet jeśli zmiana stawek pozostanie bez wpływu na EBITDA, to gwałtownie rośnie wrażliwość zysków na potencjalne dalsze niekorzystne trendy w telekomunikacji. Poza tym, o ile najważniejsza jest marża, to koniec końców każdą marżę liczy się od przychodów – silny trend spadkowy tych ostatnich jest jednoznacznie złą wiadomością – tłumaczy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama