Co najmniej 17. firm maklerskich rozpoczęło dzisiaj monitoring walorów operatora największej na świecie sieci społecznej, w tym główny gwarant emisji Morgan Stanley. Nowojorski bank rozpoczął ocenę Facebooka od ratingu „kupuj”, podobnie jak siedem innych firm, w tym JPMorgan Chase i Goldman Sachs. Ośmiu firm rekomendowało trzymanie akcji, a tylko jedna zalecała ich sprzedaż.
Po debiucie analitycy gwaranta emisji stali się obiektem ostrej krytyki za ustalenie ceny wyjściowej Facebooka na poziomie 107 razy przewyższającej zyski firmy w okresie minionych 12 miesięcy. Za wyjątkiem dwóch spółek, żadna firma z indeksu Standard & Poor’s 500 nie otrzymała dotąd tak wysokich wycen swoich walorów. Facebook spadł poniżej ceny debiutu 38 dolarów już na drugi dzień notowań, 21 maja, i jak dotąd do niej nie powrócił.
„Facebook znajduje się w unikalnej pozycji, aby wykorzystać ogromną i bardzo zaangażowaną bazę użytkowników do zarobienia pieniędzy na mobilnym Internecie” – napisał dzisiaj na wstępie swego raportu Scott Devitt, analityk Morgan Stanley. Prognozuje on cenę 38 dolarów, czyli taką jak w debiucie.
Średnia prognoz dla akcji Facebooka wskazuje na 15-proc. wzrost ich wartości w przyszłym roku w stosunku do stawki 33,10 dolarów z wtorkowego zamknięcia w Nowym Jorku. Ale średnia dla akcji z indeksu S&P 500 zakłada ich 22-proc. wzrost w ciągu roku.