Boom na gaz łupkowy w USA doprowadził do spadku ceny gazu o 90 proc. w porównaniu do najwyższej w historii w 2005 roku. Gazu nie ma gdzie magazynować, więc firmy wydobywcze muszą zbywać surowiec po coraz niższych cenach.
Cena gazu w kontraktach terminowych z dostawą w maju spadła poniżej psychologicznej granicy 2 dol. za 1 mln Btu. Ropa naftowa (przy sześciokrotnej przewadze energetycznej) jest już 50-krotnie droższa niż gaz. Tymczasem w latach 1986 – 2008 ropa była średnio 9,9 razy droższa.
1 mln Btu odpowiada 28,3 m sześc., a co za tym idzie, 1 tys. m sześc. gazu kosztuje za oceanem nieco ponad 70 dol. Polska tymczasem płaci Gazpromowi ponad 500 dol.
Tania energia skłania ekonomistów i menedżerów do snucia wizji odrodzenia przemysłu w USA. W ciągu 15 lat dzięki łupkom może powstać 1 mln nowych miejsc pracy. Royal Dutch Shell przymierza się do budowy zakładów petrochemicznych w bogatych w gaz Górach Skalistych. Podobną decyzję podjęły też takie firmy, jak Dow Chemicals i południowoafrykański Sasol. Drugą szansę dostaną co najmniej trzy zakłady chemiczne z Luizjany, które po dekadzie przerwy wkrótce wznowią pracę. Zadowoleni są też zwykli konsumenci. Rachunki za ogrzewanie w amerykańskim gospodarstwie domowym zmalały w ciągu trzech lat o 1/4. Za prąd płaci się nawet o połowę mniej.
Łupkowa rewolucja przekształciła USA w eksportera gazu ziemnego. W zeszłym roku dzienne wydobycie błękitnego paliwa wzrosło o 130 mln m sześc., przekraczając rekord z 1973 r., Stany zastąpiły Rosję na pozycji lidera w wydobyciu gazu. Amerykanie mają problem ze zmagazynowaniem zapasów. Produkcja rośnie szybciej niż konsumpcja, przez co obliczane na 115 mld m sześc. zbiorniki gazu mogą się wypełnić jeszcze przez rozpoczęciem kolejnego sezonu grzewczego. To jedna z przyczyn obniżki cen.
Na łupkowym boomie zarabiają też rolnicy, którzy za akr ziemi wydzierżawiony koncernom energetycznym dostają od 1,5 tys. do 4 tys. dol. (czyli od 3,7 tys. do 9,9 tys. dol. za hektar). Przed wypracowaniem technologii pozwalającej na wydobycie gazu z łupków ta sama ziemia była warta stukrotnie mniej. Większość rolników inwestuje pieniądze w nowe maszyny i zabudowania. Dilerzy ciągników w takich stanach, jak Ohio czy Kentucky, nie nadążają z realizacją zamówień.
Amerykański sukces niepokoi tradycyjnych producentów gazu. Premier Rosji Władimir Putin wezwał w środę rosyjskie firmy wydobywcze do podjęcia walki o utrzymanie czołowej pozycji na światowym rynku handlu gazem. Prezydent elekt zapowiedział też stworzenie systemu długoterminowych prognoz, które pozwoliłyby z większą pewnością planować konkretne kroki inwestycyjne także w branży energetycznej.

70 dol. takiej kwoty za 1 tys. m sześc. spadła cena gazu w USA

25 proc. o tyle w ciągu trzech lat spadły w USA rachunki za ogrzewanie

24,4 bln na tyle metrów sześciennym szacuje się amerykańskie złoża gazu