"Podczas porannego obrotu na rynku walutowym, złoty oscyluje blisko wczorajszego zamknięcia.
Również wycena długu polskiego na rynku wtórnym lekko spada, gdzie rentowności obligacji 10-letnich wynoszą 5,493%, wobec poziomu 5,427% z 5 marca" - poinformował analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.
Złoty wczoraj radził sobie w Europie Środkowo-Wschodniej najsłabiej
Analityk przypomniał, że złoty w trakcie wczorajszej sesji był najsłabszą składową koszyka walut Europy Środkowo-Wschodniej (forint stracił -0,82%, korona czeska -0,48%, a złoty aż -0,9%).
"Ruch ten w dużej mierze wynikać z poprzednich uwarunkowań - po tym, jak złotemu nie udało się trwale przekroczyć pełnego poziomu 4,1 zł za euro, część kapitału, która liczyła na nagły ruch na walutach emerging markets po ostatniej transzy LTRO, postanowiła zamknąć część pozycji co doprowadziło do wygenerowania korekty na rynku.
Ponadto, gdy zestawimy ostatnie zachowanie złotego z rynkiem euro/dolara, to wyraźnie widać, iż polska waluta pozostawała niezwykle stabilna, nie reagując na pogarszanie się nastrojów na rynkach globalnych.
Pomimo jasnych fundamentalnych przesłanek różnicujących złotego na tle regionu Europy Środkowo-Wschodniej, trzeba pamiętać, iż ciągle jest on głównie środkiem ekspozycji dla kapitału zagranicznego na ten obszar" - zaznaczył Ryczko.
Rynek znowu patrzy na Grecję i na jej restrukturyzację zadłużenia
Według analityka, inwestorzy na rynkach globalnych koncentrują się na czwartkowej informacji z Grecji dotyczącej tego, jaki procent prywatnych wierzycieli zgodzi się przystąpić do restrukturyzacji zadłużenia.
Jest też posiedzenie RPP. Czy złagodzi jastrzębi ton?
W trakcie dzisiejszej sesji na złotego wpływać będą również wydarzenia krajowe - dziś zakończy się posiedzenie RPP. "Najprawdopodobniej stopa procentowa pozostanie na dotychczasowym poziomie 4,5%, jednak warto wyczekiwać na komunikat oraz konferencję po posiedzeniu.
W świetle ostatnich niższych od oczekiwań odczytów inflacyjnych wystąpi najprawdopodobniej złagodzenie stanowisk jastrzębich w gremium – dodatkowo członkowie Rady oprą swoje opinie o projekcje inflacyjną NBP, która będzie kluczowa w zakresie kolejnych posunięć instytucji.
Najbardziej realnym scenariuszem jest aktualnie stabilizacja stóp w najbliższym okresie, przy jednoczesnym złagodzeniu ostatnich jastrzębich wypowiedzi, aż do III/IV kw. kiedy to gremium będzie miało już szersze spektrum informacji zwrotnych z rynku pozwalając ocenić sytuacje gospodarczą w zakresie szybkości powrotu inflacji do celu NBP (2,5% +/- 1%) oraz wpływu czynników zewnętrznych na dynamikę wzrostu" - ocenił analityk.
Ryczko uważa, że złagodzenie opinii członków Rady może negatywnie odbić się na złotym, ponieważ ostatni kontrast pomiędzy konsensusem rynkowych w zakresie terminu i kierunku zmian stóp (oczekiwana jest obniżka stóp proc. w III kw.) , a wypowiedziami przedstawicieli RPP był jednym z czynników fundamentalnych, który warunkował wysoką wycenę polskiej waluty.
Warto przypomnieć, iż również kapitał zagraniczny, którego udział był jednym z czynników stabilizujących złotego w ostatnich dniach, również zakładał możliwość zanegowania prognoz rynkowych (Bank of America/Merrill Lynch oczekuje podwyżki nawet o 50 pb. w 2012r, w tym już pierwszą o 25 pb na marcowym posiedzeniu), podkreśla analityk.
W środę ok. godz. 9:15 za jedno euro płacono 4,1582 zł a za dolara 3,1641 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3149. We wtorek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1692 zł a za dolara 3,1780 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3119. We wtorek ok. godz. 9:20 za jedno euro płacono 4,1504zł a za dolara 3,1458 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3191.