Amerykański JPMorgan zarobił równowartość 12 mld funtów. HSBC jest największym bankiem w Europie i przeszło 90 proc. swoich zysków generuje on poza Wielką Brytanią. Profity banku na Wyspach powiększyły się zresztą w większym tempie 17,2 proc. do 1,5 mld funtów – relacjonuje serwis BBC.
Bank uważa, że dobre wyniki zawdzięcza „mocnym dokonaniom” na szybko rozwijających się rynkach Azji, gdzie przychody wzrosły o 12 proc., Ameryki Łacińskiej, a także na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Północnej. Na te regiony przypadło 49 proc. obrotów grupy.
Spośród działów wybija się bankowość komercyjna, której zyski przed opodatkowaniem wzrosły o 31 proc. do prawie 5 mld funtów. Raczej kiepsko radziła sobie natomiast bankowość inwestycyjna, gdzie zyski spadły o 24 proc.
Bank przeznaczył na premie za zeszły rok kwotę 2,64 mld funtów. Całkowite wynagrodzenie szefa grupy Stuarta Gullivera wyniosło 7,2 mln funtów, z czego 1,2 mln funtów stanowiła pensja, 2,2 mld funtów premia, a wypłata z tytułu tzw. zachęt długoterminowych wyniosła 3,75 mld funtów w akcjach, których nie można sprzedać przed odejściem na emeryturę lub opuszczeniem banku.
Zarobki 200 kluczowych pracowników HSBC na Wsypach wyniosły łącznie 53 mln funtów.
Cześć obserwatorów jest zdania, że wielkość wynagrodzeń jest niewłaściwe określona, gdyż bank obecnie redukuje na całym świecie 30 tys. miejsc pracy w ramach kampanii cięcia kosztów, która do końca 2013 roku ma przynieść 2,2 mld funtów oszczędności.