"To bardzo dobre porozumienie, ponieważ pozwala rozłożyć równomiernie ciężar między stroną europejską a grecką, sektorem publicznym i prywatnym" - oświadczył na zakończenie kilkunastogodzinnego posiedzenia eurogrupy.
Dodał, że nie sądzi, by ministrowie finansów bezpośrednio przed rozpoczęciem spotkania "mogli sobie wyobrazić zredukowanie greckiego długu ze 129 proc. PKB (co jeszcze w ubiegłym tygodniu prognozowała w swym raporcie eurogrupa) do 120,5 proc. PKB do 2020 roku"; to jeden z celów programu oszczędnościowego dla Grecji, którego spełnienie wydawało się do tej pory wątpliwe. Obecnie zadłużenie wynosi ok. 160 proc. PKB.
Prywatni wierzyciele po długich negocjacjach z rządem w Atenach zgodzili się na redukcję do 53,5 proc. wartości greckich obligacji. Wcześniej była mowa o redukcji o 50 proc.
Porozumienie składa się z dwóch elementów: umorzenia przez prywatnych wierzycieli ponad 100 miliardów euro greckiego długu i pomocy z UE i MFW dla Aten w wysokości 130 miliardów euro.