– Klienci wykupili już 90 proc. dostępnych u nas ofert. Dotychczasowa sprzedaż jest o 60 proc. wyższa niż przed rokiem – tłumaczy Iwona Sokołowska, dyrektor pionu sprzedaży serwisów turystycznych EasyGo.pl i Wakacje.pl, zaskoczona tak dobrym wynikiem. Jak dodaje, jeszcze dwa miesiące temu nikt nie prognozował takich wyników na początek sezonu letniego.
ikona lupy />
W maju taniej niż w wakacje / DGP
Dobrą sprzedaż potwierdzają też biura podróży. W Itace, jak mówi Piotr Henicz, wiceprezes zarządu, w ostatnich dniach stycznia klienci rezerwowali po kilkaset wycieczek dziennie.
– Ofertę na pierwszy tydzień maja mamy już sprzedaną. Zdecydowaliśmy się w związku z tym ją rozszerzyć i dołożyliśmy samolot, który będzie latał dodatkowo do Turcji. Oznacza to miejsca dla kolejnych 150 osób tygodniowo – zaznacza Marek Andryszak, prezes TUI Poland.
Długi weekend majowy to tylko jedna z przyczyn ożywienia w sprzedaży wycieczek na lato 2012 r. Ostatnie dni stycznia to był bowiem czas, kiedy kończyły się sięgające do 40 proc. obniżki. Polacy zdali sobie z tego sprawę i ruszyli na zakupy. Dodatkowo długie weekendy mają też to do siebie, że wówczas wycieczki są tańsze niż w wakacje. Średnio o 100 – 200 zł od osoby. Do tego taniej jest na miejscu, bo to jeszcze nie wysoki sezon. Choć jak zauważa Iwona Sokołowska, Polacy postawili w tym roku na dobrą jakość, czyli rezerwacje 4- i 5-gwiazdkowych hoteli. Średnia wartość majowych rezerwacji na rodzinę bądź parę według danych EasyGo.pl i Wakacje.pl wynosi więc w tym czasie 5960 zł. To o 400 zł więcej niż przed rokiem.
To jednak, co cieszy turystów, jest nie na rękę pracodawcom. Szczególnie że w tym roku oprócz majowego jest jeszcze sześć długich weekendów. Pracodawcy niechętnie słyszą o tym, że ich pracownicy zamierzają zrobić sobie wakacje już w maju.
– Nie mam nic przeciwko, by w tym czasie wypoczywał pion administracji. Wolałbym natomiast, aby pracownicy fizyczni pozostali w firmie – mówi Dariusz Blocher, szef Budimexu.
Maj i czerwiec to dla firm budowlanych szczyt sezonu.
– Zabezpieczyliśmy się przed masowymi wnioskami o urlop w tym czasie. W regulaminie jest klauzula, która narzuca pracownikom 14-dniowy urlop w okresie zimowym – wyjaśnia Blocher.
Urlopów w maju obawia się też branża produkcyjna. – Założyliśmy ambitny plan. Chcemy prześcignąć pod względem liczby wyprodukowanych telewizorów ubiegły rok, czyli 5 mln odbiorników – wyjaśnia Daniel Kortlan, dyrektor ds. korporacyjnych LG Electronics Mława. Mało który pracownik może liczyć na wolne przed wakacjami.