"Ten ruch był od pewnego czasu zapowiadany i nie jest zaskoczeniem. Wydaje się, że to słuszna decyzja z punktu widzenia jednego, jak i drugiego gracza. Dlatego, że logika platform cyfrowych to przede wszystkim logika skali. (...) Koszty własne funkcjonowania platformy są w niewielkim stopniu związane z ilością abonentów, natomiast ilość abonentów w sposób liniowy przedkłada się na wielkość przychodów.
(Obie platformy-PAP) będą (...) mogły bardzo istotnie zredukować koszty działania. Koszty te będą niewiele większe niż (pojedyncze -PAP) koszty działania n lub Cyfry+, natomiast przychody będą sumą przychodów tych dwóch firm. Zyskowność tego przedsięwzięcia drastycznie wzrośnie. To najważniejszy efekt tej fuzji.
Jeśli właściciele n i Cyfry+ uznają, że rynek jest już podzielony, skoncentrują się na +żniwach+ w wyższym segmencie (...). Niewiele będzie to oznaczać dla konkurencji. Jeśli będą jednak (właściciele platform - PAP) chcieli rozszerzyć ofertę i powalczyć także o segment, w którym silny jest Cyfrowy Polsat lub o segment sieci kablowych, to może oznaczać (...) wojnę cenową pomiędzy graczami. Myślę, że nie tyle wojnę na marketing i reklamę, jak to mamy w przypadku telekomunikacji, ile bardziej wojną na obniżanie cen abonamentu".