Wiedeń narzucił bankom nowe rygory, aby uchronić kraj przed utratą najwyższego ratingu kredytowego AAA.
Jak oświadczył bank centralny Austrii, poczynając od przyszłego roku Erste Group Bank, Raiffeisen Bank International i Bank Austria należący do włoskiego UniCredit nie będą mogły udzielać kredytów, których łączna wartość w znaczący sposób przewyższy wielkość depozytów pozyskanych w takich krajach, jak Węgrzy, Rumunia i Ukraina – relacjonuje agencja Bloomberg.
„To z pewnością ograniczy dostępność kredytów” – mówi Christian Keller, szef badań rynków wschodzących w Barclays Capital w Londynie – „Dojdzie także do większego zróżnicowania (w traktowaniu poszczególnych rynków), ze szczególnym naciskiem na takie kraje, jak Węgry, Rumunia, Ukraina i Bułgaria”.
Austriackie banki pożyczyły w b. krajach komunistycznych Europy kwotę 266 miliardów dolarów. Jest to największa pula środków zgłaszanych przez poszczególne kraje w Banku Rozliczeń Międzynarodowych, BIS; stanowi ona równowartość 70 proc. austriackiego PKB.
Obawy, że rząd austriacki będzie musiał ratować swoje banki z powodu strat poniesionych w Europie Wschodniej zaczęły zagrażać ratingowi kredytowemu kraju oraz wypchnęło nieco w górę koszty emisji papierów dłużnych. Ostatecznie bank centralny Austrii i FMA, regulator rynku finansowego, ograniczyły wielkość nowych pożyczek tylko do poziomu 1,1 – raza wartości depozytów i środków finansowych, które mogą ściągnąć na lokalnym rynku oddziały danego banku.
Jak twierdzi Jonathan Tyce z agencji Bloomberg, w ślad za decyzjami władz Austrii mogą wkrótce pójść regulatorzy Włoch, Francji i Belgii. Jednoczesnie agencja informuje, że szef UniCrdedit na Europe Wschodnią Janni Papa ostrzega, że zastosowanie się do ograniczeń, może spowodować krach kredytowy w regionie. Dlatego regulacje w Austrii należy traktować z bardzo dużą ostrożnością – podkreśla Papa.
Raiffeisen, który w lutym kupił Polbank, po planowanej fuzji zajmie czwartą pozycję na rynku bankowym w Polsce z 1 milionem klientów. Erste ma w Polsce tylko dom maklerski.