– Na początku 2012 r. rozstrzygniemy przetarg na wykonawcę budowy. Do nowego zakładu przeniesiemy się w 2013 r. – zapowiada Tomasz Nita, prezes Fabryki Broni Łucznik. W nowych murach wprowadzony zostanie tzw. modułowy system broni strzeleckiej (MSBS). Podobną broń mają oddziały specjalne amerykańskiej armii.
Obecnie w radomskiej fabryce produkowane są karabinki typu beryl zbudowane na bazie systemu kałasznikowa, opracowanego po II wojnie światowej. Z tym sprzętem Łucznik nie ma co liczyć w przyszłości na zamówienia od polskiej armii.
Jak mówi Nita, wdrożenie do produkcji nowej technologii wraz z modernizacją parku maszynowego pochłonie ok. 20 mln zł. Na to środki ma wyłożyć spółka, która będzie się posiłkować kredytami bankowymi. Kilkadziesiąt milionów złotych na budowę fabryki dołoży natomiast Agencja Rozwoju Przemysłu.
Włączenie się ARP do projektu nie jest przypadkowe. Do 2015 r. w dwóch zarządzanych przez ARP strefach zatrudnienie ma wzrosnąć z 33 do 51 tys. pracowników, a nakłady inwestycyjne z 10 do 16,5 mld zł. Sposobem na przyciągnięcie inwestorów mają być nie tylko ulgi podatkowe, ale też przygotowywanie dla nich odpowiedniej infrastruktury, z halami do produkcji włącznie. Taki model sprawdził się w Sandomierzu z producentem szyb samochodowych Pilkington Automotive Polska. To był strzał w dziesiątkę. Szybko po ulokowaniu tam produkcji należąca do Japończyków firma zdecydowała się otworzyć drugi zakład. Także w strefie. Pierwszą fabrykę, którą sfinansowała ARP, Pilkington spłaca w ratach leasingowych. Podobne rozwiązanie ma być zastosowane w przypadku Łucznika.
To niejedyna korzyść, jaką przyniosą Łucznikowi przenosiny do podstrefy. – Przywileje podatkowe wynikające z działalności w specjalnej strefie ekonomicznej pozwolą nam zwiększyć środki na inwestycje w rozwój firmy – mówi Tomasz Nita.
Fabryka Broni Łucznik Radom powstała w 2000 r., w siedemdziesiąt pięć lat od powstania przedwojennej fabryki. Zeszły rok spółka zakończyła przychodami na poziomie 40 mln zł i zyskiem netto 0,5 mln zł. W tym roku wynik ma być podobny. Fabryka zatrudnia 345 osób.