Państwowy bank rozwoju rozpoczął zabezpieczanie eksportu w rublu. Jako pierwsza skorzystała rosyjska spółka córka producenta maszyn górniczych Famuru
Bank Gospodarstwa Krajowego prowadzi rządowy program Finansowe Wspieranie Eksportu. 46 proc. polskich firm, które z niego korzystają, robi biznesy w Rosji. Teraz ma być im łatwiej robić je także w rublu. Kontrolowany przez Skarb Państwa bank postanowił bowiem potwierdzać akredytywy dokumentowe otwarte w rosyjskiej walucie.
Bank otwierający akredytywę zobowiązuje się do zapłaty eksporterowi za dokumenty związane z eksportem, nawet jeśli importer nie będzie chciał zapłacić za towar. To zdejmuje z polskiego przedsiębiorcy dużą część ryzyka. W ubiegłym roku BGK obsłużył ponad 100 akredytyw dotyczących sprzedaży na rynki naszych wschodnich sąsiadów (Białoruś, Ukraina i Rosja), o łącznej wartości ponad 300 mln zł.
Do tej pory bank nie obsługiwał rublowych transakcji.
– To pierwsza transakcja tego typu w BGK. Dotychczas realizowaliśmy transakcje potwierdzenia akredytyw na wielu rynkach zagranicznych, w tym na rynku rosyjskim. Jednak zawsze walutą rozliczenia było euro, złoty lub dolar, a stroną relacji z BGK była niemal zawsze polska spółka. Teraz pierwszy raz wsparliśmy spółkę zagraniczną należącą do polskiej grupy – rosyjski OOO Famur w lokalnej walucie – rublu – mówi DGP Karol Rozenberg, ekspert departamentu bankowości transakcyjnej w BGK.
W jego ocenie to ułatwi prowadzenie handlu zagranicznego i da możliwość rozszerzenie skali działalności. Szczególnie że niektórzy partnerzy z Rosji upierają się przy rozliczaniu transakcji w lokalnej walucie.
Wartość akredytywy, do której BGK dodał potwierdzenie, to ponad 842 mln rubli, czyli prawie 48 mln zł i dotyczy realizacji zawartego kontraktu z UK Anżerskaja-Jużnaja na dostawy 120 sztuk sekcji obudów zmechanizowanych, o którym notowany na giełdzie Famur informował na początku maja tego roku.
– Dotychczas nie mieliśmy możliwości, by takie kontrakty móc w pełni zabezpieczyć w polskich instytucjach finansowych, stąd też nowe rozwiązania wprowadzane przez BGK oraz grupę Polskiego Funduszu Rozwoju – przewidujące instrumenty wsparcia bezpośrednio dla spółek zagranicznych, są dla nas niezwykle pomocne oraz dają nowe możliwości rozwoju – uważa wiceprezes Famuru ds. finansowych Beata Zawiszowska.
Przedstawiciele BGK zwracają uwagę, że takie zabezpieczenie jest tym cenniejsze, że w przypadku robienia biznesu w Rosji przedsiębiorcy muszą brać pod uwagę liczne ryzyka polityczne i gospodarcze. Ten kraj jest od marca 2014 r. objęty licznymi sankcjami gospodarczymi za napaść na Ukrainę i aneksję Krymu. Po tym wymiana handlowa na linii Polska – Rosja gwałtownie spadła, a nasz sąsiad stracił pozycję drugiego partnera w imporcie i spadł na trzecie miejsce. Ostatnie lata przyniosły ożywienie obrotów towarowych, szczególnie polskiego eksportu. Wciąż jednak notujemy głęboki deficyt w wymianie handlowej z Rosjanami. Wzrost relacji gospodarczych nie zdjął jednak z krajowych firm ryzyka, które wiąże się z biznesem na Wschodzie. Wejście przez BGK w akredytywy związane z rublem to pokłosie znów rosnącej sprzedaży do Rosji.
– Do BGK często zgłaszają się eksporterzy, którzy mają do czynienia z akredytywą na rynku ryzykownym, choć perspektywicznym. Takich firm często nie może obsłużyć bank komercyjny, a naszą rolą jest wypełnianie pewnych luk w systemie finansowym. Mając to na uwadze, zauważmy, że ogólna liczba akredytyw w BGK może nie być tak imponująca jak w niektórych bankach komercyjnych, ale pamiętajmy, że są to najtrudniejsze z tego rodzaju transakcji – uważa Rozenberg.
W 2019 r. państwowy bank rozwoju obsłużył w sumie 178 akredytyw na łączną kwotę 333 mln zł. – Dotyczyły one eksportu, zwłaszcza na rynki o podwyższonym ryzyku, takie jak np.: Białoruś, Rosja, Ukraina. Te trzy państwa to zwykle największa część transakcji realizowanych przez BGK poprzez akredytywy, poza nimi wspieramy poprzez to rozwiązanie także eksport do Azerbejdżanu, Senegalu czy Mauretanii – informuje dyrektor z BGK.
W tym roku obsłużono na razie 66 akredytyw na łączną kwotę 127 mln zł. Dotyczyły one sprzedaży m.in. na Białoruś, do Rosji, Ukrainy, Indii, Jordanii czy Maroka.
Po wprowadzeniu zmian w przepisach – przy okazji uchwalania rządowej tarczy antykryzysowej – transakcje w rublach może też zabezpieczać państwowa Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
– Zmiany poszerzyły możliwości działania KUKE. Umożliwiły między innymi, by gwarancjami zapłaty należności wynikających z akredytyw można było objąć wymianę handlową realizowaną również przez działające w innych krajach spółki zależne polskich przedsiębiorstw. Dzięki temu krajowe banki mogą zdjąć z siebie ryzyko w przypadku takich transakcji jak pomiędzy BGK a spółką zależną Famuru. Co więcej, wspomniane zmiany legislacyjne zniosły wymóg krajowości dla transakcji z okresem spłaty należności do dwóch lat, co oznacza, że znacznie poszerzony został katalog produktów eksportowych, które można objąć ubezpieczeniem gwarantowanym przez Skarb Państwa – mówi Sylwia Morawska, starszy specjalista w KUKE.
W 2019 r. BGK obsłużył 178 akredytyw na kwotę 333 mln zł
DGP