To kluczowe zmiany dotyczące prawa spółek, które znajdą się w specustawie nazywanej tarczą antykryzysową.
– Polskie rozwiązania stanowią jedną z pierwszych odpowiedzi europejskich legislatorów – po rozwiązaniach szwajcarskich – na potrzeby przedsiębiorców w czasie pandemii koronawirusa. Środki komunikacji elektronicznej są dzisiaj efektywnymi i bezpiecznymi narzędziami, które powinny służyć polskim przedsiębiorcom – wskazuje Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych.
– Nawiązujemy tu również do tradycji polskiego nowoczesnego kodeksu handlowego z okresu II RP z 1934 r., pokazując, że Polska jest w stanie tworzyć jedne z najbardziej nowoczesnych przepisów w Europie. W Niemczech kilka dni temu rozpoczęła się na ten temat dyskusja. Cieszę się, że Niemcy i inne państwa w Europie będą mogły skorzystać z polskich doświadczeń – zachwala Kowalski.
Dziś jest tak, że przepisy k.s.h. wymagają, żeby w spółkach kapitałowych rady nadzorcze podejmowały decyzje na posiedzeniach, w których członkowie biorą udział osobiście (np. art. 222 k.s.h.). Wyjątkiem jest sytuacja, w której w umowie bądź statucie przewidziano możliwość porozumiewania się na odległość. Analogiczna zasada dotyczy zarządów. Szkopuł w tym, że w wielu podmiotach nie ma odpowiedniego postanowienia w dokumencie spółki, a spotkanie jest niemożliwe. Menedżer mieszkający w innym państwie nie może przecież przylecieć do Polski. W zasadzie więc w spółce nie można na bieżąco podejmować istotnych decyzji.
Stąd pomysł, by obowiązującą zasadę odwrócić.
– Przygotowana przez komisję ds. reformy nadzoru właścicielskiego w MAP systemowa nowelizacja kodeksu spółek handlowych przesądza o tym, że standardem w pracach organów prawie 500 tys. polskich spółek kapitałowych będzie możliwość wykorzystania nowoczesnych technologii. Posiedzenia zarządów oraz rad nadzorczych będą mogły toczyć się zdalnie, również w tych spółkach, które nie przewidziały tego w swoich statutach lub umowach – tłumaczy Janusz Kowalski.
Gdy po raz pierwszy napisaliśmy o tym pomyśle („Spółki wyjdą z kwarantanny", DGP z 16 marca 2020 r.), eksperci go chwalili. – W XXI w., w erze cyfryzacji, możliwość uczestnictwa na posiedzeniach organu spółki z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej jest niezbędna i w istocie winna być zasadą – twierdziła Magdalena Osińska-Wilińska, dyrektor departamentu prawa spółek, negocjacji i mediacji w kancelarii WILIŃSKI LEGAL.
– Odejście od niedzisiejszej już zasady, że trzeba się spotykać osobiście, gdy większość spraw można załatwić w toku telekonferencji lub za pośrednictwem komunikatora internetowego, to doskonały pomysł. A epidemia koronawirusa jedynie pokazała jego słuszność – popierał Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Pozostał jeszcze kłopot związany z organizacją walnego zgromadzenia. W corocznych walnych zgromadzeniach uczestniczy przecież wiele osób. Mogłyby takie posiedzenia stać się zatem ogniskiem zarazy. Prawnicy pracujący w komisji ds. reformy nadzoru to dostrzegli.
– Dlatego również w posiedzeniach organów właścicielskich będzie można brać udział przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej – wyjaśnia wiceminister aktywów państwowych. I zastrzega, że jego zdaniem wielką wartością nowo tworzonych przepisów jest to, że pracowali nad nimi nie tylko urzędnicy, lecz także najwybitniejsi prawnicy od prawa handlowego w Polsce oraz praktycy biznesu.