Prowadzę sklep spożywczy. Mój sąsiad mający podobny sklep z uwagi na błąd sprzedawczyni, która nieświadomie sprzedała piwo nieletniemu, stracił koncesję na sprzedaż alkoholu. Właściciel odwołał się, ale podobno ma małe szanse na pozytywne rozstrzygnięcie. Rozważa teraz założenie odrębnej spółki, która wynajmie od niego część lokalu i w tym samym miejscu otworzy odrębne stoisko z alkoholem. Czy to jest zgodne z prawem?
Podmiot, który posiada zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych, ma obowiązek przestrzegania określonych w przepisach zasad, w tym przede wszystkim określonych w ustawie z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2137 ze zm.). Konsekwencje nawet jednorazowego naruszenia przepisów mogą być bardzo poważne i dotkliwe. I tak stało się w opisanej powyżej sytuacji.

Bardzo łatwo stracić

W szczególności organ cofnie zezwolenie w wypadku sprzedaży napojów alkoholowych osobom nieletnim lub nietrzeźwym albo gdy sprzedaż dokonana jest na zeszyt. Co więcej, ustawa przewiduje również inne konkretne przypadki, w których może dojść do cofnięcia zezwolenia. Nastąpi to m.in. wówczas, gdy w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych w danym punkcie dojdzie do dwukrotnego zakłócenia ciszy nocnej w okresie sześciu miesięcy, a przedsiębiorca posiadający koncesję nie zawiadomi o tym służb porządkowych.
Uzyskanie przez organ wiedzy o przypadku naruszenia przez przedsiębiorcę tych przepisów skutkuje w zasadzie automatycznym cofnięciem zezwolenia. Jak wskazano w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z 3 czerwca 2014 r. (sygn. akt II SA/Op 179/14), „(…) Już jednorazowe naruszenie ustanowionego w art. 15 ust. 1 pkt 2 ustawy z 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi bezwzględnego zakazu sprzedaży napojów alkoholowych osobom nieletnim jest wystarczającą i uzasadnioną przyczyną do zastosowania sankcji w postaci cofnięcia zezwolenia na obrót napojami alkoholowymi. Wystąpienie takiego zdarzenia obliguje organ zezwalający do cofnięcia zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych”.
Brak winy związany z naruszeniem przepisów nie ma tutaj znaczenia – jak podkreślił w wyroku z 12 lipca 2016 r., sygn. akt II GSK 356/15, Naczelny Sąd Administracyjny: „(…) W świetle przepisów ustawy z 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi niedopełnienie obowiązku uiszczenia opłaty z tytułu korzystania z zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych skutkować musi wydaniem decyzji o wygaśnięciu tych zezwoleń. Odpowiedzialność karnoadministracyjna jest niezależna od winy naruszyciela. Sankcje administracyjne nie mieszczą się w systemie prawa karnego i nie są objęte konstytucyjnymi regułami odpowiedzialności karnej”.

Możliwe wstrzymanie wykonalności

Co zatem może robić przedsiębiorca, który uzyskał decyzję? Właściwie niewiele. Oczywiście, wobec faktu, że cofnięcie zezwolenia jest decyzją administracyjną, możliwe jest wniesienie odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Od decyzji organu II instancji służy skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a z kolei jego wyrok może być zaskarżony do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wnosząc skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, wielu przedsiębiorców załącza do niej wniosek o wstrzymanie wykonalności decyzji. Jeżeli organ lub sąd do niego się przychylą, możliwe będzie prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy.

Trzy lata przerwy

Po cofnięciu zezwolenia przedsiębiorca, któremu cofnięto koncesję, będzie mógł wystąpić z wnioskiem o ponowne wydanie zezwolenia dopiero po trzech latach od dnia wydania przedmiotowej decyzji. Przy czym warto pamiętać, że wobec faktu, że takie postępowanie jest dwuinstancyjne, dopiero z chwilą wydania decyzji przez organ II instancji (decyzji ostatecznej) rozpocznie bieg wspomniany trzyletni termin.
Przepisy nie przewidują żadnej możliwości skrócenia tego trzyletniego okresu – np. w uzależnieniu od wniesienia opłaty czy spełnienia dodatkowych warunków. Jest to swoista sankcja za nieprzestrzeganie przepisów ustawy, która wymierzana jest automatycznie w związku z cofnięciem zezwolenia. Przedsiębiorca nie ma żadnej możliwości zapobieżenia takiemu skutkowi.

Konsekwencje dla firmy czy dla punktu sprzedaży?

Dlatego niektórzy przedsiębiorcy, jak wskazuje praktyka, nie tylko próbują grać na zwłokę, ale i poszukują innych rozwiązań. Przede wszystkim należy podkreślić, że zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych obejmuje zawsze konkretnego przedsiębiorcę. Cofnięcie koncesji w wyniku decyzji administracyjnej nie oznacza, że w punkcie, którego ona dotyczyła, nie będzie można w przyszłości sprzedawać alkoholu. Będzie to możliwe, jeżeli inny przedsiębiorca uzyska nowe zezwolenie, co oczywiście wiąże się ze spełnieniem wszystkich wymogów formalnych dla wniosku o udzielenie zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych.
W tym kontekście warto wskazać, że nie ma znaczenia okoliczność, że uprzednio w danym punkcie sprzedaży dochodziło do naruszenia przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 28 maja 2013 r., sygn. akt II SA/Bk 131/13, „Ustawodawca nie przewidział możliwości odmowy przyznana zezwolenia z innych przyczyn niż wymienione w art. 18 ust. 1, 3a oraz 5 i 6 ustawy z 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, dlatego też okoliczności wymienione w art. 18 ust. 10 tej ustawy stanowić mogą co najwyżej przesłankę do cofnięcia zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych, ale nie odmowy jego przyznania”.

Lepiej zapobiegać

Oczywiście uzyskanie takiego zezwolenia nie musi być łatwe. Jest to obwarowane koniecznością spełnienia szeregu warunków. Nawet formalnie prawidłowy wniosek nie powoduje, że przedsiębiorca starający się o uzyskanie zezwolenia (popularnie nazywanego koncesją) może być pewien jego uzyskania. Zdarza się, że z uwagi na niski limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych w gminie przedsiębiorca musi cierpliwie czekać na zwolnienie jednego z punktów, a następnie wygrać postępowanie przetargowe.