Nowe przepisy mają być odpowiedzią na dotychczasowe wyzwania firm jednoosobowych, które stanowią przytłaczającą większość polskich przedsiębiorstw (według GUS na 4 miliony firm w Polsce, ponad 3 miliony to firmy jednoosobowe). Dotychczas śmierć przedsiębiorcy oznaczała de facto zakończenie działalności firmy. Bliscy mogli bowiem przejąć majątek zmarłego, ale nie mogli kontynuować prowadzenia przedsiębiorstwa, m.in. korzystać z NIP, a zobowiązania przez niego zawarte oraz decyzje administracyjne, w tym kontrakty i koncesje po prostu wygasały. Po śmierci właściciel wykreślany jest z rejestru CEIDG, co powodowało także szereg problemów dla pracowników jego firmy – umowy o prace przestawały obowiązywać, co oznaczało, że z dnia na dzień tracili oni swoje stanowisko.
"Problemy te są tym istotniejsze, że w perspektywie najbliższych lat zagadnienie sukcesji będzie dotyczyło coraz liczniejszej grupy przedsiębiorców. Osoby, które zakładały swoje firmy w pierwszych latach transformacji ustrojowej, dziś zbliżają się lub już osiągnęły dojrzały wiek. W CEIDG wpisanych jest obecnie ok. 212 tys. przedsiębiorców, którzy ukończyli 65 rok życia. Pokolenie obecnie przejmujące rodzinne biznesy jest w zasadzie pierwszym pokoleniem w realiach polskiej gospodarki, które staje przed takim wyzwaniem" – tłumaczyła w uzasadnieniu projektu minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Dzięki nowym przepisom przedsiębiorca wpisany do CEIDG będzie mógł wyznaczyć zarządcę sukcesyjnego. To on będzie następcą właściciela po jego śmierci, aż do czasu zakończenia formalności spadkowych, co do zasady trwających maksymalnie dwa lata. W wyjątkowych przypadkach, sąd może przedłużyć czas zarządu sukcesyjnego do 5 lat.
Ponadto, akt prawny gwarantuje zachowanie ciągłości działalności firmy, w tym jej rozliczeń podatkowych. Następca będzie bowiem mógł na czas trwania zarządu sukcesyjnego, korzystać z dotychczasowego NIP.
W świetle ustawy, zarządcę sukcesyjnego będą mogły powołać także spadkobiercy przedsiębiorstwa albo małżonek, który jest współwłaścicielem firmy. Jest to tak zwany mechanizm awaryjny, uruchamiany na wypadek jeśli sam przedsiębiorca nie wyznaczył za życia zarządcy. W takim przypadku procedura ta zostaje uruchomiona na dwa miesiące po śmierci właściciela.
Osoby, które nabędą w spadku przedsiębiorstwo, niezależnie od stopnia pokrewieństwa będą zwolnione od podatku. Jedynym warunkiem jest prowadzenie przedsiębiorstwa przez dwa lata. Rozwiązanie to ma być odpowiedzią na problemy ze znalezieniem sukcesora w rodzinie.
W świetle artykułu 6 ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, do powołania zarządu potrzebne jest:
1) Wyznaczenie sukcesora (zarządcy)
2) Wyrażenie zgody osoby powołanej na zarządcę sukcesyjnego na pełnienie tej funkcji
3) Dokonanie wpisu do CEIDG
Ustawa z dnia 5 lipca o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej czeka obecnie na podpis prezydenta. Wejdzie w życie po 3 miesiącach od jej ogłoszenia.