- Dla wzmocnienia sektora bankowości spółdzielczej pożądana jest jego dalsza integracja.
- Banki spółdzielcze, które dotychczas nie przystąpiły do Systemów Ochrony Instytucjonalnej, powinny najpóźniej przed końcem roku zapewnić zgodność swojego działania z wymogami ustawowymi (to jedna z dwóch nowych rekomendacji).
- Należy kontynuować działania restrukturyzacyjne w sektorze SKOK (inaczej niż w poprzednim raporcie w rekomendacjach NBP nie wspomina o „minimalizowaniu kosztów publicznych”).
- Banki powinny uwzględniać w swojej polityce kredytowej możliwość wzrostu stóp procentowych i wymagać, aby kredytobiorcy dysponowali odpowiednimi buforami dochodowymi.
- Banki powinny prowadzić ostrożną politykę kredytowania nieruchomości.
- Instytucje finansowe dystrybuujące produkty inwestycyjne powinny zwracać szczególną uwagę na dopasowanie oferowanych produktów do profilu klienta oraz na pełne informowanie klienta o ryzyku związanym z inwestycją (to druga nowa rekomendacja NBP; można to traktować jako odniesienie do afery związanej z obligacjami firmy GetBack).
Dobre wyniki stress-testów to efekt bardziej korzystnych założeń co do sytuacji makroekonomicznej.
Dobre wyniki stress-testów to efekt bardziej korzystnych założeń co do sytuacji makroekonomicznej.
„Polski system finansowy funkcjonuje stabilnie, czemu sprzyja krajowe otoczenie gospodarcze, niewykazujące istotnych nierównowag makroekonomicznych” – informuje NBP w opublikowanym w poniedziałek raporcie na temat sytuacji w sektorze finansowym.
Najważniejszą częścią systemu finansowego w Polsce są banki. Ich dobrej sytuacji dowodzi zawarta w raporcie symulacja pokazująca, jaki byłby wpływ na kapitały sektora w przypadku gwałtownego spowolnienia gospodarki. Według najnowszego raportu w scenariuszu szokowym podstawowych wymogów kapitałowych nie spełniłyby cztery banki z 5-proc. udziałem w aktywach sektora. Łącznie zabrakłoby im 2,1 mld zł. Po uwzględnieniu wszystkich wymogów niedobór wzrósłby do 13,6 mld zł, a liczba banków z problemami – do 20.
W poprzednim opracowaniu, z końca ub.r., szacowano, że kłopot ze spełnieniem wymogów podstawowych miałoby pięć banków. Brakowałoby im 3,3 mld zł. Uwzględnienie wszystkich wymagań nadzoru podniosłoby liczbę banków z mankiem do 27. Poprawa nie ulega wątpliwości. W części można ją przypisać temu, że tym razem scenariusz szokowy jest wyraźnie łagodniejszy niż poprzednio. Wtedy NBP jako „szok” zakładał spowolnienie wzrostu PKB do 0,4–0,5 proc. Teraz jest to 1–1,4 proc. w kolejnych dwóch latach.
Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku, uważa to za odbicie lepszej koniunktury w gospodarce. – Scenariusz negatywny powinien być uwarunkowany bieżącą sytuacją. Ona stanowi punkt zaczepienia takiej symulacji. Skoro w gospodarce jest lepiej, to i scenariusz szokowy jest bardziej korzystny – mówi.
Scenariusz szokowy jest zbliżony do najbardziej pesymistycznej ścieżki wynikającej z ostatniej projekcji NBP.
„W bieżącej edycji, ze względu na polepszenie perspektyw wzrostu gospodarczego i znaczącą poprawę sytuacji na rynku pracy w stosunku do poprzedniej projekcji inflacji, zarówno scenariusz referencyjny, jak i szokowy mają korzystniejszy dla banków przebieg niż w poprzedniej edycji raportu” – zaznacza bank centralny. Wskazuje też, że podawane przez niego szacunki nie stanowią prognozy sytuacji sektora bankowego.
/>
W trzyletnim horyzoncie uwzględnianym w stress-testach różnica w tempie wzrostu PKB między scenariuszem bazowym a szokowym to 7 pkt proc. Podobna była w badaniu z grudnia. W tegorocznych stress-testach EBA – Europejskiego Urzędu ds. Nadzoru Bankowego taka sama różnica dla strefy euro, która rośnie wolniej niż polska gospodarka, wynosi 8,3 pkt proc.
Co zagraża stabilności naszego sektora finansowego? – Jeśli chodzi o makroekonomię to na pierwszym miejscu jest sytuacja w Europie, obawy o spowolnienie wzrostu. Do tego dochodzą perturbacje we Włoszech i w strefie euro. Zagrożeń wewnętrznych raczej nie ma. Ryzyka nie tworzy polityka fiskalna. Może nim być przedłużające się osłabienie inwestycji prywatnych. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że zagraniczne firmy u nas inwestują. Większy problem z tym mają te krajowe – ocenia Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku.
Ocena NBP jest podobna: „Utrzymująca się istotna niepewność w otoczeniu gospodarczym Polski, mimo pozytywnej bieżącej sytuacji makroekonomicznej, wskazuje na możliwość wystąpienia negatywnych szoków, mogących spowolnić wzrost gospodarczy w Polsce w dłuższym horyzoncie”.– Stabilności systemu na razie nic nie zagraża. Trzeba jednak pamiętać, że wciąż nierozwiązana jest kwestia kredytów frankowych. Jeśli w końcu pojawiłaby się ustawa nakazująca ich przewalutowanie, stanowiłoby to dla banków problem. Niekorzystna jest też sytuacja, jeśli chodzi o Bankowy Fundusz Gwarancyjny – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Chodzi o wykorzystywanie funduszy bankowych w związku z problemami spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. – To działa w podobny sposób do tego, gdy budżet wykorzystuje fundusze celowe niekoniecznie do celów, dla których zostały stworzone. To uszczupla bufory, które mają służyć stabilności sektora bankowego – uzasadnia ekonomista.
Na kwestię kredytów walutowych i sytuację SKOK-ów zwraca też uwagę raport NBP. Między innymi tych dwóch problemów dotyczą rekomendacje, których realizacja sprzyjałaby stabilności naszego systemu finansowego:
Restrukturyzacja walutowych kredytów mieszkaniowych powinna przebiegać na drodze dobrowolnych porozumień między bankami a klientami.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama