Potwierdziły się nasze informacje z 27 lutego. W sobotę zebrana w trybie pilnym rada nadzorcza Polskiej Miedzi odwołała prezesa Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego i wiceprezesa ds. aktywów zagranicznych Michała Jezioro mimo iż z końcem czerwca i tak kończyła się kadencja zarządu. W poniedziałkowym DGP wywiad z odwołanym szefem kombinatu.

Do czasu wyboru nowego prezesa pracami zarządu KGHM Polska Miedź pokieruje wiceprezes ds. rozwoju Rafał Pawełczak.

27 lutego napisaliśmy w DGP, że rada nadzorcza Polskiej Miedzi zbierze się przed zaplanowanym walnym, którego termin przypada na 15 marca. „Roszady w radzie i zarządzie planowane są na marzec, choć kadencja obu kończy się dopiero w połowie roku” - napisaliśmy wówczas. Walka o wpływy w KGHM Polska Miedź nie jest nowym zjawiskiem, bo „Księstwo Lubińskie” - jak mówi się o kombinacie – rządzi się od zawsze własnymi prawami, a największy wpływ mają tam lokalni politycy. A im zmiany wprowadzane przez obecny zarząd średnio się podobały. Jak ustaliliśmy wczoraj rozważana była jeszcze wersja „podania się prezesa do dymisji”, jednak to nie on zrezygnował, a zrezygnowano z niego. W kręgach PiS można było usłyszeć, że nie sprostał oczekiwaniom jakie postawił mu premier Mateusz Morawiecki. To o tyle ciekawe, że wyniki KGHM za rok 2017 nie są jeszcze znane, bo ich publikacja przewidziana jest na środę).