W grudniu inflacja w Polsce wyniosła 2,1 proc. – taka jest średnia szacunków analityków (wstępne dane Głównego Urzędu Statystycznego poznamy dziś). Jeśli prognozy się sprawdzą, będzie to oznaczało spadek inflacji o 0,4 pkt proc. w porównaniu z listopadem, ale też wzrost o 1,3 pkt. proc. w stosunku do grudnia 2016 r. Równocześnie zdaniem analityków stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w końcu minionego roku 6,6 proc. Była o 1,7 pkt proc. niższa niż 12 miesięcy wcześniej.
/>
Inflacja i bezrobocie to dwa wskaźniki kluczowe dla określenia kondycji konsumentów, które ekonomiści wykorzystują do tworzenia indeksu niedoli (misery index). Im wyższa inflacja, tym szybciej tracą na wartości oszczędności oraz nominalne wynagrodzenia gospodarstw domowych. Z kolei im wyższe bezrobocie, tym mniej dochodów.
Misery index uwzględniający dane niemal 60 krajów (pod uwagę nie są brane najbiedniejsze kraje z Afryki czy Bliskiego Wschodu, dla których trudno o aktualne i wiarygodne dane) publikuje agencja Bloomberg. Polska mieści się w trzeciej dziesiątce krajów – tak jest zarówno w przypadku wysokości inflacji oraz stopy bezrobocia, jak i pod względem zmiany. Lepiej od nas wypadło 21 krajów. Największa poprawa miała miejsce w Czechach i w Słowenii. W obu krajach indeks niedoli spadł o więcej niż 5 pkt. W trzeciej pod tym względem Rosji – o 3,6 pkt.
Czechy i Słowenia zawdzięczają poprawę sytuacji temu samemu, co Polska – spadającemu bezrobociu. U naszych południowych sąsiadów w końcu 2016 r. przekraczało ono jeszcze 5 proc. Teraz jest o 2 pkt proc. niższe. Na Słowenii rok temu było jeszcze w okolicach 11 proc. Teraz jest już poniżej 9 proc. W Rosji na poziom niedoli wpływ miało przede wszystkim zmniejszenie się inflacji, choć ubiegłorocznym osiągnięciem jest zmniejszenie liczby bezrobotnych do mniej niż 4 mln.
Wzrost zatrudnienia jest związany z poprawą koniunktury na świecie. Na kraje naszego regionu oddziałuje przede wszystkim wzrost w Europie Zachodniej. Najnowszym potwierdzeniem, że w strefie euro utrzymuje się wysoki wzrost, są dane o PMI – wskaźniku menedżerów logistyki. W eurolandzie drugi miesiąc z rzędu wskaźnik przekracza 60 pkt (to najlepsze wyniki w historii badań prowadzonych od 1997 r.). W Polsce znalazł się w grudniu na poziomie 55 pkt, najwyższym od niemal trzech lat.
Do krajów, w których sytuacja się pogorszyła, należą Argentyna, Egipt i Turcja. We wszystkich trzech gospodarkach decydujące znaczenie ma inflacja (w Argentynie i Egipcie przekracza 20 proc., w Turcji wynosi kilkanaście procent).
Porównywać można nie tylko kraje. Dane GUS pozwalają na dokonywanie podobnych zestawień między województwami. We wszystkich przypadkach dane na koniec września 2017 r. (nowszych informacji nt. inflacji nie ma) były gorsze niż w końcówce 2016 r. Stosunkowo najlepiej radziły sobie w minionym roku Pomorze Zachodnie oraz Warmia i Mazury. Ten drugi region pozostaje liderem w „rankingu niedoli”, chociaż odnotował najmniejszy wzrost inflacji (do 1,5 proc. w III kwartale 2017 r. z –0,5 proc. rok wcześniej).